Wykup dostęp i oglądaj mecze na WP Pilot >>>
Zespół GI Malepszy Futsal Leszno zabłysnął na gorącym terenie w Lubawie. W niedzielę leszczynianie nie dawali za wygraną i ostatecznie mogli cieszyć się z trzech punktów. Co sprawiło, że po przegraniu pierwszej połowy 0:2 zdołali doprowadzić do wyniku 8:5 na swoją korzyść?
- Porozmawialiśmy w szatni, że straciliśmy dwie bramki. Mogło być ich więcej, ale to były tylko dwie bramki. Stać nas było na zwycięstwo. Wiedzieliśmy, że wygląda to dobrze, ale musimy wyeliminować błędy własne i być bardziej skutecznym z przodu - mówił Mateusz Lisowski w materiale opublikowanym na fanpage'u GI Malepszy Futsal Leszno.
A co okazało się kluczowe? - Chłodna głowa i ciąg do celu pozwoliły nam zdobyć komplet punktów. Z tego bardzo się cieszymy - dodał.
Początek sezonu leszczynianie mieli fatalny. Znajdowali się na dnie ligowej tabeli, co sprawiło, że niektórzy zaczynali im zwiastować, że tę rundę będą musieli spisać na straty.
- Mieliśmy słaby początek, po czym większość nas już skreśliła. My pokazujemy swoje. Nie patrzymy na jakiś wysoki cel, tylko każdy mecz chcemy wygrywać i to jest dla nas najważniejsze. Na którym miejscu skończymy, to pokaże czas - podsumował Lisowski.
Wykup dostęp i oglądaj mecze na WP Pilot >>>
Czytaj także:
> Ucieczka zawodnika Constractu. Dzieje się w klasyfikacji strzelców STATSCORE Futsal Ekstraklasy
> Ogromne emocje w meczu lidera. Co się stało z Constractem Lubawa?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany
Oglądaj NA ŻYWO mecze Fogo Futsal Ekstraklasy! (link sponsorowany)