Koniec czarnego Mercedesa? Jest zgoda Lewisa Hamiltona

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Mercedes od roku 2020 maluje swoje bolidy na czarno, by w ten sposób wspomóc walkę z rasizmem. Niewykluczone, że w przyszłym sezonie F1 ekipa wróci do tradycyjnych, srebrnych barw. Zgodę na to wydał już Hamilton.

W tym artykule dowiesz się o:

Mercedes przez wiele lat malował swoje bolidy wyścigowe na srebrno, stąd też wzięło się określenie "srebrne strzały". Jednak rok 2020 przyniósł zaskakującą zmianę. Niemcy chcieli bowiem pokazać, że wspierają Lewisa Hamiltona w walce z rasizmem i maszyny stajni z Brackley przemalowano na czarno. Decyzję podtrzymano też w sezonie 2021.

Niemcy podobny manewr zastosowali w Formule E, ale tam powrócili już do srebrnych barw. W związku z tym pojawiły się spekulacje, że podobnie będzie w F1. - Nie mam szczególnej opinii na ten temat - powiedział Hamilton, cytowany przez motorsport.com.

- Mercedes ma w swoim dziedzictwie określenie "srebrne strzały". Gdy w zeszłym roku zapytałem, czy możemy przemalować bolidy na czarno, by zyskać wsparcie dla tego, co mamy zamiar zrobić, to nie spodziewałem się, że to malowanie zostanie utrzymane tak długo. Już drugi sezon ścigamy się czarnymi samochodami i to jest niesamowite - dodał aktualny mistrz świata F1.

36-latek, aby wesprzeć walkę z rasizmem na całym świecie, założył specjalną organizację. Komisja Hamiltona ma na celu m.in. poprawić odsetek czarnoskórych pracujących w motorsporcie. Będzie też fundować stypendia dla przedstawicieli mniejszości. Aktualnego mistrza Formuły 1 do działań natchnął ruch Black Lives Matter, którego stał się on wielkim orędownikiem.

- Jeśli Mercedes wróci do srebrnego koloru, będzie to miła odmiana. Nic nie powstrzyma nas od zmian, które wprowadzamy wewnątrz zespołu, dążąc do różnorodności. To jest najważniejsze. Mamy dobry program dla mniejszości, a barwy bolidu nie mają znaczenia - stwierdził Hamilton.

Mercedes ostatnio uruchomił m.in. program Accelerate 25. Firma chce, aby do końca 2025 roku 25 proc. jej załogi pochodziło ze środowisk wykluczonych - mowa m.in. o czarnoskórych i innych mniejszościach.

Czytaj także:
"Rozmawiamy tak, jakby był martwy". Ferrari o Schumacherze
Nie stracił nadziei na miejsce w Alfie Romeo

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się stało?! Po trzech sekundach prowadzili 1:0