W roku 2020, ze względu na wydarzenia w USA i powstanie ruchu Black Lives Matter, Formuła 1 wystartowała z kampanią promującą równość i walkę z nietolerancją. Nadano jej nazwę #WeRaceAsOne, a logiem akcji stała się tęcza. Można ją było zobaczyć na bolidach F1, kaskach kierowców czy w wielu miejscach na torze.
Formuła 1 w sezonie 2021 nie rezygnuje z walki z rasizmem i nierównościami. Jednak w nową kampanię wchodzi z nieco zmodyfikowaną kampanią #WeRaceAsOne. Jej założenia przedstawiono w środę.
Od teraz akcja F1 opierać się będzie na trzech filarach - zrównoważony rozwój, różnorodność i integracja, a także wspólnota. Równocześnie każdy wyścig będzie poprzedzony krótką ceremonią, w trakcie której kierowcy otrzymają możliwość promocji odpowiednich wartości.
ZOBACZ WIDEO: Polscy sportowcy zaszczepieni przed igrzyskami olimpijskimi? "Kryteria są jednoznaczne"
Jak zwróciła uwagę Formuła 1 w specjalnym oświadczeniu, już w roku 2019 królowa motorsportu wyznaczyła sobie ambitny cel, by promować zrównoważony rozwój, różnorodność i integrację środowiska. Choćby z tego względu F1 chce do końca roku 2030 osiągnąć neutralność węglową i stać się środowiskiem bardziej zróżnicowanym.
W ramach #WeRaceAsOne królowa motorsportu zamierza zacząć korzystać z paliw zrównoważonych (syntetycznych), które są znacznie lepsze dla środowiska. Chce też ograniczyć zużycie plastikowych butelek i sztućców podczas weekendów Grand Prix, a także zmniejszyć liczbę odpadów, produkowanych przy okazji każdej rundy F1.
Formuła 1 będzie też organizować staże i praktyki dla przedstawicieli grup, których obecnie brakuje w tym świecie. Utalentowani studenci kierunków inżynieryjnych będą mogli liczyć na stypendia finansowane przez F1. Równocześnie królowa motorsportu będzie wspierać kobiety w realizacji marzeń związanych z wyścigami, stąd ostatnia współpraca z kategorią W Series, która określana jest mianem "damskiej F1".
Czytaj także:
Lewis Hamilton poszuka sobie nowego zespołu?
Wyścigi sprinterskie w F1?