F1. GP Rosji. Problemy Lewisa Hamiltona tuż przed startem. Brytyjczyk złamał przepisy

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Krótko przed startem wyścigu o GP Rosji sędziowie poinformowali o wszczęciu dochodzenia przeciwko Lewisowi Hamiltonowi. Brytyjczyk dwukrotnie wykonał próbny start w niedozwolonym miejscu. Otrzymał za to dwie kary.

W tym artykule dowiesz się o:

Sędziowie przed startem GP Rosji poinformowali, że Lewis Hamilton może otrzymać karę za to, że "wykonał próbny start poza wyznaczonym obszarem". Zgodnie z przepisami, kierowcy Formuły 1 mogą ćwiczyć starty w ściśle określonych miejscach.

"Próbne starty można wykonywać tylko po prawej stronie od wyjazdu z alei serwisowej (...). Kierowcy muszą zostawić odpowiednio dużo miejsca po lewej stronie, aby inny kierowca wyjeżdżający z alei serwisowej mógł bezpiecznie przejechać" - napisano w regulaminie FIA.

"Ze względów bezpieczeństwa, bolidy nie mogą się zatrzymywać na trasie pit-lane czy w innym miejscu bez uzasadnionego powodu" - dodano w przepisach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co czuje Kubica, gdy ściga się w DTM? Zobacz film z wnętrza BMW

Tymczasem Hamilton początkowo ustawił się na prawo od wyjazdu z alei serwisowej. - Tutaj jest pełno gumy. Czy mogę pojechać dalej i tam spróbować? - zapytał kierowca Mercedesa swojego inżyniera.

- Potwierdzam - powiedział po chwili Peter Bonnington, inżynier wyścigowy Hamiltona.

- Tam na końcu alei serwisowej? - dopytywał Hamilton. - Tak, tak. Zostaw tylko odpowiednio dużo miejsca dla innych samochodów - dodał Bonnington.

Sędziowie nie zdążyli rozstrzygnąć sprawy Hamiltona przed startem GP Rosji. Jak się okazało, Brytyjczyk dwukrotnie wykonał próbne starty w niedozwolonym miejscu. Dlatego sędziowie nałożyli na niego dwie kary - łącznie kierowca Mercedesa musi zatrzymać się na 10 s. przy okazji pit-stopu.

Warto też zauważyć, że Hamilton ma już na swoim koncie 8 punktów karnych. Zdobycie 12 karnych "oczek" sprawia, że kierowca musi pauzować w trakcie jednego wyścigu.

Czytaj także:
Valentino Rossi jak Kimi Raikkonen. Legenda MotoGP z nową umową
Fernando Alonso przetestuje Renault

Komentarze (2)
avatar
Jarek Wojcinski
27.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a to,że miszcz,mało istotne.do tego corny 
avatar
Jarek Wojcinski
27.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ukarają go ,bo raczej do lubianych nie należy