F1: Max Verstappen wyśmiał teorię Lewisa Hamiltona. "Jak dla mnie, to bzdura"

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

- To bzdura - takimi słowami Max Verstappen skwitował dyskusję na temat tego, że samochody Formuły 1 stały się zbyt łatwe w prowadzeniu. Przy okazji Holender uderzył w Lewisa Hamiltona, bo ten dysponuje najłatwiejszym w prowadzeniu pojazdem w F1.

Lewis Hamilton i Romain Grosjean rozpoczęli dyskusję na temat tego, że obecne samochody Formuły 1 stały się zbyt łatwe w prowadzeniu. Brytyjczyk w jednym z wywiadów stwierdził, że zbyt wielu młodych kierowców z łatwością przedziera się do świata F1.

Za to Francuz ocenił, że bardziej męczy się podczas wizyty na torze kartingowym, bo w wyścigu F1 bardzo często trzeba oszczędzać paliwo i opony, przez co jedzie się na 50 proc. możliwości samochodu.

Czytaj także: George Russell minął się z prawdą po GP Francji

- Jak dla mnie, to bzdura. Jesteśmy znacznie szybsi niż w poprzednich latach. Nie wiem w ogóle skąd bierze się taka dyskusja - odpowiedział na łamach "Motorsportu" Max Verstappen, kierowca Red Bull Racing.

[color=black]ZOBACZ WIDEO: Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włosku

[/color]

Verstappen uderzył przy tym w Hamiltona i stwierdził, że Brytyjczykowi łatwo się wypowiadać, skoro dysponuje najlepszym samochodem w stawce. - Powiedział, że jest w stanie pojechać trzy wyścigi z rzędu bez przerwy? No jeśli masz tak dobry samochód, to nie musisz dawać z siebie wszystkiego - dodał.

Czytaj także: Brytyjczycy o ataku Russella na Kubicę 

21-latek nie rozumie też narzekań Grosjeana. - Nie wiem, o co mu chodziło. W kartingu korzystasz z różnych grup mięśni. Gdybym teraz poszedł się pościgać, po 20-30 okrążeniach byłbym bez sił. Jednak jako 15-latek mogłem przejechać 300 "kółek" w ciągu jednego dnia i nie stanowiło to dla mnie problemu. Czy to oznacza, że byłem tak mocny jako nastolatek? Nie, po prostu korzystałem wtedy z innych mięśni, mocniej pracowały przedramienia i one były na to przygotowane - wyjaśnił kierowca Red Bulla.

Komentarze (6)
avatar
Michal Furmaniak
27.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co do rzekomego wyśmiania.... Panie redaktorku. normalnie Max rechotał się z Lewisa dzień i noc. 
avatar
Michal Furmaniak
27.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coś w tym jest 
Beata Sarnowska
26.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech Verstapen poprowadzi sobie samochod Kubicy to pogadamy 
zibii07
26.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie bronie tu Hamiltona ale uważam ze ma racje a głownie chodzi tu o tempo wyścigowe a nie kwalfikujące które rożnice miedzy jednym a drugim wynosza nawet do 5sek na okr. Wyśćig F1 to wielka nu Czytaj całość
avatar
One_Shoot
25.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przejedz sie autem Schumachera , Prosta , Senny , Laudy to moze zrozumiesz na czym polega różnica. Predkosc okrazenia a latwosc prowadzenia to zupelnie rożne sprawy.