F1: George Russell może być jeszcze lepszy. "Muszę lepiej zrozumieć ograniczenia samochodu"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell

- W niektórych aspektach jestem zadowolony ze swojej jazdy - mówi George Russell. Kierowca Williamsa twierdzi, że kiepski samochód sprawia, że trudno zaprezentować mu to jak poprawia swoje umiejętności z wyścigu na wyścig.

W tym artykule dowiesz się o:

George Russell i Robert Kubica nie mają w tej chwili punktów na swoim koncie, co jest konsekwencją fatalnego wejścia Williamsa w nowy sezon Formuły 1. Brytyjski "Autosport" określa jednak dotychczasową postawę 21-latka w F1 "imponującą".

Kierowca z King's Lynn w rozmowie z serwisem stwierdza, że jest w stanie wykonywać jeszcze lepszą pracę dla swojej ekipy.

Czytaj także: Bottas naciska na Mercedesa

- W niektórych aspektach jestem zadowolony ze swojej jazdy. Zdecydowanie mogę być jeszcze lepszy. Na pewno nie dałem z siebie wszystkiego w ostatnich dwóch sesjach kwalifikacyjnych w F1 - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk o dramatycznym wypadku Kubicy: W głowie kołatały się najgorsze myśli

Russell uważa, że obecne osiągi samochodu sprawiają, że musi on nieco inaczej podejść do ścigania. - Muszę lepiej zrozumieć ograniczenia tej konstrukcji. Czasem w takiej sytuacji jedziesz szybciej, gdy ciśniesz na 98 proc., niż gdy wciskasz pedał gazu na 100 proc. To proces nauki. My nie możemy dawać z siebie wszystkiego za kierownicą, bo tak naprawdę nie wiemy, jak zachowa się pojazd w środku zakrętu - dodał tegoroczny debiutant w stawce F1.

"Autosport" zauważył, że Russell osiągał lepsze wyniki niż Kubica w każdej z dotychczas rozegranych Grand Prix. Brytyjczyk zwraca jednak uwagę na niedoskonałości w modelu FW42, przez które trudno o rzetelną ocenę sytuacji. Ma też nadzieję na wprowadzenie poprawek.

- Powinniśmy mieć poprawki, jeśli chodzi o siłę docisku. Jednak to coś normalnego w F1. Nie sądzę, abyśmy szykowali coś odkrywczego. Mamy jednak nadzieję, że da nam to samochód, który będzie się lepiej prowadzić. Jeśli będzie on bardziej stabilny w zakręcie, to możemy sporo zyskać na jednym okrążeniu. Bo w tej chwili razem z Robertem mamy problemy na wejściu w zakręt i dojeździe do jego wierzchołka. Maszyna potrafi zachowywać się różnie w tym względzie - zdradził Russell.

Czytaj także: Robert Kubica zarobił dla swoich zespołów fortunę 

Brytyjczyk ma przy tym spore nadzieje związane z nadchodzącym Grand Prix Azerbejdżanu, bo lubi się ścigać na tamtejszym torze. - Miałem tam wspaniały weekend w Formule 2. To najprawdopodobniej był mój najlepszy występ w karierze. Powinienem tam wygrać przed rokiem oba wyścigi. W jednym z nich triumfowałem, choć startowałem z dwunastej pozycji. Do tego nadchodzą małe zmiany w naszym samochodzie. Jeśli będą działać zgodnie z oczekiwaniami, możemy być pozytywnie zaskoczeni. Jednak nie mamy co do tego pewności - podsumował Russell.

Komentarze (4)
avatar
Y3322
23.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Maja chlopaki zajebistego pecha , ze trafili na autodywersyjny zespol konstruktorow, ktory stworzyl dwa potworki i to na dodatek jeden inny od drugiego i twierdzi, ze nic z tym nie potrafi zro Czytaj całość
avatar
Krzysztofzorro
22.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bufon..... wielkie ego, ciągły zachwyt nad sobą. Zero skromności. Jak Robert będzie miał bolid zachowujacy się tak samo to zleje go w każdym GP 
avatar
Pat Kam
22.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sory Robert ale roKIT