Jazda na Albert Park samochodem Williamsa nie należy do przyjemnych. Robert Kubica znalazł się w o tyle trudnej sytuacji, że jego zespół nie ma zbyt wielu części zamiennych, a w piątek uszkodzeniu uległa podłoga w modelu FW42. Dlatego też ekipa poprosiła Polaka, by unikał wjeżdżania na krawężniki i tarki.
Najlepszym potwierdzeniem kiepskich właściwości jezdnych samochodu Williamsa są wydarzenia z trzeciego treningu, kiedy to Kubica złapał uślizg przy wjeździe do pit-lane i uderzył w bandę. Wskutek tego zdarzenia uszkodzeniu uległ fragment przedniego skrzydła.
Czytaj także: serial Netfliksa brutalny dla Grosjeana
Do zdarzenia z humorem podszedł oficjalny serwis Formuły 1. "Pit-lane mogło się nieco skurczyć od ostatniej wizyty Roberta w Australii" - napisano na Instagramie.
Czytaj także: McLaren przestraszył się sankcji
Poniżej wideo przedstawiające feralny wjazd do alei serwisowej w wykonaniu Kubicy.
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Orlen już wiele lat temu chciał kupić miejsce dla Kubicy w F1