Bez wątpienia Max Verstappen należy do najbardziej charakternych kierowców w Formule 1. Rosnąca pewność siebie Holendra doprowadziła do tego, że nowego pracodawcy postanowił poszukać Daniel Ricciardo. Australijczyk obawiał się rosnących wpływów 21-latka w Red Bull Racing.
Co ciekawe, sam Verstappen nie ma większej ochoty, by współtworzyć zespół z takimi postaciami jak Lewis Hamilton czy Sebastian Vettel. - Gdy myślę o mojej karierze, nie jestem przekonany, co do tego czy siedzenie w tym momencie w samochodzie obok Hamiltona czy Vettela jest dobrym pomysłem. Zgodziłbym się na to tylko, gdybym nie miał innego wyboru - powiedział kierowca z Holandii.
Lider "czerwonych byków" jest przekonany, że w obecnym środowisku również może zostać mistrzem świata. - Wierzę, że w Red Bullu też mogę zdobyć tytuł. Będę pokładać moją wiarę w zespół tak długo, jak będziemy tworzyć razem zgraną paczkę - dodał.
Już wcześniej Holender wypowiadał się na temat dominacji Hamiltona w królowej motorsportu. Verstappen naraził się fanom Brytyjczyka, bo stwierdził, że jego kolejne tytuły mistrzowskie to głównie sprawa konkurencyjnego samochodu.
- Myślę, że tacy kierowcy jak Vettel, Alonso, Ricciardo czy ja z łatwością wygrywaliby mistrzostwa z taką maszyną. Gdy patrzę na on-boardy z wyścigów, to dochodzę do wniosku, że Mercedes bardzo często nawet nie wykorzystuje pełni swojej mocy - mówił jesienią Verstappen.
ZOBACZ WIDEO: Rajd Dakar. Pech Jakuba Przygońskiego. "Oby to były jego ostatnie kłopoty"