Od dwóch sezonów Esteban Ocon ściga się w Force India, gdzie umieściło go kierownictwo Mercedesa. Niemiecki producent od dawna wspiera karierę młodego Francuza i widzi w nim opcję na przyszłość. Jednak w najbliższym sezonie w stajni z Brackley zabraknie miejsca dla 21-latka, gdyż nowe kontrakty podpisali Lewis Hamilton i Valtteri Bottas.
Ocon znalazł się w trudnej sytuacji, bo może być zmuszony do opuszczenia ekipy z Silverstone, po tym jak przejął ją Lawrence Stroll. Kanadyjski miliarder chce zrobić w Force India miejsce dla swojego syna Lance'a. Niewykluczony jest też transfer Roberta Kubicy. Francuz pozostaje jednak spokojny o swoją przyszłość.
- Szefowie Mercedesa mają plany względem mojej osoby. Jednak nie dotyczą one obecnej chwili. Myślę, że chcą, abym nabrał więcej doświadczenia zanim trafię do głównego zespołu. Mam tego świadomość. Sam mam określone cele do zrealizowania. W tej chwili Mercedes jest zadowolony z pracy wykonywanej przez moją osobę, więc transfer to kwestia czasu - powiedział francuski kierowca.
Jak zdradził Ocon, kierownictwo Mercedesa na bieżąco informowało go o swoich planach i nie był zaskoczony, gdy ogłoszono, że Bottas podpisał nowy, roczny kontrakt. To oznacza, że najwcześniej miejsce w jego macierzystej ekipie zwolni się w sezonie 2020.
- Wkrótce temat mojej przyszłości będzie jasny. Nie martwię się o nią. Sytuacja nie jest na ostrzu noża. W Force India wykonujemy bardzo dobrą pracę w tym roku i wszyscy są zadowoleni z jej efektów. To nie jest tak, że muszę podejmować jakieś dodatkowe ryzyko w wyścigu, by się pokazać. Nie mam ochoty na coś takiego - dodał.
Wyjściem dla Ocona, jeśli nie utrzyma posady w Force India, mogą być starty w McLarenie. Według ostatnich spekulacji, Mercedes miał już dać zgodę na wypożyczenie swojego kierowcy do stajni z Woking. Spędziłby w niej co najmniej jeden sezon, w oczekiwaniu na kolejne ruchy transferowe niemieckiego producenta.
ZOBACZ WIDEO Justyna Święty-Ersetic: Trener był w szoku. Pytał mnie, gdzie są moje granice