Początek sezonu nie należał do udanych w wykonaniu Romaina Grosjeana. Szereg prostych błędów sprawił, że francuski kierowca dopiero w dziewiątym wyścigu sięgnął po punkty. Nieregularna jazda 32-latka odbiła się negatywnie na rezultatach Haasa, który stracił szansę na walkę o czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
Mimo problemów z regularnym zdobywaniem punktów, Grosjean jest pewny pozostania w amerykańskiej ekipie na kolejny sezon. - Chciałbym kontynuować starty w Haasie. Moja przygoda z tym zespołem jeszcze się nie zakończyła - zapowiedział doświadczony zawodnik.
Grosjean dołączył do zespołu należącego do Gene Haasa w roku 2016. Jednak dopiero w tym sezonie Amerykanie dysponują naprawdę konkurencyjnym samochodem. - Kiedy podpisywałem kontrakt z Haasem, wiedziałem, że minie dużo czasu zanim będziemy w miejscu, w którym chcemy być. Do tej pory osiągaliśmy jednak nasze cele i nasz trzeci sezon jest bardzo dobry. Zespół ma przed sobą świetlaną przyszłość. Wystarczy, że będziemy pracować tak jak do tej pory. Dlatego byłbym bardzo szczęśliwy, gdybym pozostał w nim na kolejne lata - dodał.
Wcześniej kierownictwo Haasa zapowiadało, że decyzję odnośnie składu na rok 2019 podejmie podczas przerwy wakacyjnej. Wraz z końcem sezonu wygasa bowiem nie tylko kontrakt Grosjeana, ale również Kevina Magnussena. - Myślę, że zespół jest zadowolony z mojej pracy, więc zobaczymy jakie będą ich decyzje - podsumował Francuz.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Odwiedziliśmy muzeum mistrzostw świata w Moskwie