Sauber stał się atrakcyjny dzięki Alfie Romeo. "To motywuje zespół"

Materiały prasowe / Alfa Romeo Sauber / Na zdjęciu Charles Leclerc w bolidzie podczas testów w Barcelonie
Materiały prasowe / Alfa Romeo Sauber / Na zdjęciu Charles Leclerc w bolidzie podczas testów w Barcelonie

W nadchodzącym sezonie Formuły 1 Sauber współtworzy zespół z Alfą Romeo. To efekt zacieśnienia współpracy z Ferrari. - Dzięki temu staliśmy się bardziej atrakcyjni dla sponsorów - twierdzi Frederic Vasseur.

W minionym sezonie Sauber był najgorszą ekipą w Formule 1. W tym roku szwajcarski zespół może jednak odzyskać dawny blask. Wszystko za sprawą sojuszu z Ferrari. Dzięki temu team przeszedł rebranding, a do jego nazwy dołączyła Alfra Romeo. Tym samym włoska marka oficjalnie wraca do F1. Po raz ostatni była w niej obecna w 1985 roku.

Przedstawiciele Szwajcarów nie ukrywają, że dla Saubera silniejsza współpraca z Ferrari jest ogromną szansą. - Musimy ją dalej rozwijać. Dla nas to bardzo ważny krok. Alfa Romeo to kultowa marka. Jesteśmy teraz bardziej atrakcyjni dla sponsorów. Wzbudzamy większe zainteresowanie wśród pracowników. W przeszłości bywało z tym ciężko. Kiedy tylko ogłosiliśmy rebranding, mieliśmy więcej zgłoszeń do pracy niż przez ostatnich dwanaście miesięcy. To motywuje zespół - zdradził Frederic Vasseur, szef Saubera.

Vasseur pojawił się w zespole z Hinwil w połowie minionego roku i miał niełatwe zadanie. To on doprowadził do sojuszu z Ferrari, musiał też zerwać umowę z Hondą w sprawie dostaw silników począwszy od sezonu 2018.

- Jeśli spojrzymy na trzy lata jakie przed sobą mamy, to chcemy wrócić do konkurencyjnego tempa. Póki co, jesteśmy daleko. Jednak już w minionym sezonie mieliśmy sporą stratę. Teraz musimy nadrobić zaległości. Poprawiamy się znacznie szybciej niż wcześniej. Mamy dodatkową motywację. To wszystko wpływa na zainteresowanie naszym teamem - dodał Vasseur.

Szef Saubera nie ukrywa, że podobną drogę wcześniej przechodziły inne ekipy. - Będą się do nas zgłaszać lepsi inżynierowie i kierowcy. Jeśli spojrzysz na inne projekty, jakie mieliśmy w przeszłości, to Red Bull czy Mercedes też potrzebowali czasu, aby odnosić zwycięstwa i sięgać po tytuły. Mercedes przejął przecież ekipę Brawn GP, która zdobyła mistrzostwo świata, a i tak minęło pięć lat zanim sięgnęli po tytuł! - zakończył Vasseur.

W nadchodzącym sezonie barwy Saubera reprezentować będą Charles Leclerc oraz Marcus Ericsson. Na zakontraktowanie tego pierwszego wpływ miało Ferrari. 20-letni Monakijczyk jest członkiem akademii talentów stajni z Maranello. W zeszłym roku w cuglach zdobył tytuł mistrzowski w F2 i wróży mu się ogromną karierę w królowej motorsportu.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018: Reprezentanci dostali pytanie o bojkot. Robert Lewandowski: polityka i sport to różne rzeczy

Komentarze (0)