Kierowca rezerwowy i rozwojowy w Williamsie, taki tytuł w najbliższym sezonie nosił będzie Robert Kubica. Z wyżej wymienioną funkcją wiążą się określone obowiązki, o których Polak przypomniał w materiale promocyjnym, w dniu potwierdzenia kontraktu w jednym z zespołów Formuły 1.
Głównym zadaniem Kubicy będzie współpraca z inżynierami z Grove nad poprawą i rozwojem nowego samochodu Williamsa. 33-latek będzie to robił głównie przez symulator, ale również, co zagwarantował mu zespół, przez testy na torze.
- Czasy się zmieniają w Formule 1 i jest więcej pracy w symulatorze. Będę więc przez niego pracował próbując poprawić samochód i pomóc zespołowi. Dostanę również swój czas na torze, by dać lepsze wsparcie - tłumaczył Kubica.
- Otrzymanie szansy na ponowną jazdę w F1 i przekonanie się, że nadal jestem w stanie to robić, było jednym z najlepszych momentów mojego życia. Będę miał trochę czasu za kierownicą i czekam na to z niecierpliwością, ale chcę również pomóc chłopakom w symulatorze, by był on jak najbliższy rzeczywistości - kontynuował.
- Mam trochę inną rolę niż kierowca wyścigowy, ale wciąż mogę mieć z tego satysfakcję i osobiste cele w tym roku - podsumował.
Pierwsza okazja Kubicy do sprawdzenia nowego bolidu Williamsa FW41 nadejdzie dopiero 26 lutego, gdy rozpocznie się czterodniowa tura zimowych testów w Barcelonie.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #9. Czy trenerzy i piłkarze wiedzą jak działa system VAR?