W ostatnich dniach sporo dzieje się wokół tematu startów Roberta Kubicy w Williamsie w sezonie 2018. W ubiegły weekend branżowy "Motorsport" podawał informację, że ekipa z Grove na poważnie rozważa zakontraktowanie polskiego kierowcy. Brytyjczycy byliby nawet skłonni zorganizować dodatkowe testy 32-latkowi. Miałyby się one odbyć w październiku na jednym z europejskich torów.
W piątek do polskich fanów dotarły jednak gorsze wiadomości. O poranku Roberto Chinchero, włoski dziennikarz "Motorsportu", przekazał informację, że im dłużej Williams będzie zwlekać z potwierdzeniem testów Polaka, tym mniejsze będą jego szanse na powrót do F1 w przyszłym roku.
Również niemieccy dziennikarze na łamach "Auto Bilda" kreślą czarny scenariusz. "Powrót Roberta Kubicy do Formuły 1 to bardziej pobożne życzenie jego menedżera Alessandro Alunni Braviego niż rzeczywistość. Według naszych informacji, które mają swoje źródło w Renault, tempo Polaka podczas dłuższych przejazdów na testach na Hungaroringu było wolne. Dlatego Kubica nie miał szans, by być poważnym kandydatem do zastąpienia Jolyona Palmera w sezonie 2018" - czytamy w "Auto Bildzie".
Serwis podkreśla, że 32-latek nadal potrafi szybko prowadzić samochód F1 i osiągał bardzo konkurencyjne czasy, jeśli chodzi o jedno okrążenie. Problemy pojawiały się, gdy trzeba było przejechać więcej "kółek". - Kubica praktycznie musiał kierować jedną ręką, ale na dłuższą metę to nie było możliwe. Dlatego Renault ostatecznie postawiło na Carlosa Sainza - piszą niemieccy dziennikarze.
Obecnie Kubica jest wymieniany w gronie kandydatów do jazdy w Williamsie. Startami w brytyjskiej ekipie zainteresowani są też Felipe Massa, Paul di Resta, Pascal Wehrlein i Jolyon Palmer. - Za kulisami mówi się o tym, że Lawrence Stroll, ojciec Lance'a, nie chce zbyt szybkiego kierowcy u boku swojego syna. Dlatego woli Massę od Kubicy. Za to Paddy Lowe (dyrektor zespołu - dop. aut.) preferuje kierowcę dysponującego odpowiednią prędkością - twierdzi "Auto Bild".
ZOBACZ WIDEO Wielki szok na Santiago Bernabeu. Zobacz skrót meczu Real - Betis [ZDJĘCIA ELEVEN]
Niemieccy dziennikarze ustalili też, że Williams nie musi mieć w swoich szeregach kierowcy, który skończył 25 lat. Martini, główny sponsor zespołu, zadowoli się, jeśli zawodnik rezerwowy będzie spełniać ten wymóg. Co więcej, przepisy zezwalające na występowanie w reklamach produktów alkoholowych osób powyżej 25. roku życia obowiązują jedynie w pięciu krajach.
to wywróciłoby do góry nogami całą dyscyplinę.
Nagle inwalidzi zaczęliby rządzić w sportach samochodowych.
Wyobrażacie Czytaj całość