Przyjaciel Roberta Kubicy trzyma kciuki za jego powrót do F1

Getty Images / Massimo Bettiol / Na zdjęciu: Robert Kubica
Getty Images / Massimo Bettiol / Na zdjęciu: Robert Kubica

Nico Rosberg nie jest jedyną osobą, która chętnie zobaczyłaby z powrotem Roberta Kubicę w Formule 1. Kciuki za polskiego kierowcę trzyma też Matteo Bobbi, z którym Kubica miał okazję w zeszłym roku startować w wyścigu 6h di Roma.

W tym artykule dowiesz się o:

Po tym jak w poniedziałek Robert Kubica w rozmowie z motorsport.com wyraził zainteresowanie odbyciem testów bolidem Formuły 1, w mediach społecznościowych rozpętała się prawdziwa burza. Jako pierwszy głos zabrał Nico Rosberg, który w dzieciństwie rywalizował z Kubicą w gokartach, a następnie w podobnym okresie trafił do F1.

- Mam nadzieję, że czołowe zespoły dadzą Robertowi szansę przetestowania bolidu F1. To byłoby coś świetnego! Jestem przekonany, że byłby bardzo szybki. Jak zwykle! - napisał na Twitterze aktualny mistrz świata Formuły 1.

Kciuki za Polaka trzyma też Matteo Bobbi. - Oh, tak! Byłoby naprawdę miło zobaczyć cię ponownie w Formule 1. Robert, pamiętaj, marzenia się spełniają! - napisał 38-latek na Twitterze.

ZOBACZ WIDEO Cezary Kucharski zdradził plany na przyszłość Roberta Lewandowskiego. Zaskakujący kierunek

Włoski kierowca wyścigowy kilkukrotnie odbywał testy bolidem F1, na swoim koncie ma też mistrzostwo w serii FIA GT Championship w sezonie 2003. W ostatnich latach Bobbi poświęcił się komentowaniu królowej sportów motorowych w Sky Sports. Włoch nie zrezygnował jednak z rywalizacji na torach. W listopadzie 2016 roku był partnerem Kubicy w wyścigu 6h di Roma.

Prywatnie Kubica i Bobbi znają się od lat. Włoch bardzo często towarzyszył Polakowi w trakcie testów, gdy ten rywalizował jeszcze w WRC.

Komentarze (2)
avatar
Ksawery Darnowski
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Od dawna (od wielu lat) wszyscy już wiedzą, że Kubica nigdy nie będzie jeździł w F1 ani nawet nie będzie testował bolidów F1.
Ale z jakiegoś powodu systematycznie co pewien czas pojawia się art
Czytaj całość
avatar
Tomi Kowalski
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz