Manor ma wciąż szansę na starty w F1?!

PAP/EPA
PAP/EPA

Kilka dni po tym jak ogłoszono upadłość Manor Racing i skreślono brytyjski zespół z listy uczestników MŚ w sezonie 2017, pojawiła się nadzieja na pozostanie stajni z Banbury w stawce.

W tym artykule dowiesz się o:

Brytyjska prasa informowała, iż do ostatecznego upadku Manora doprowadziły nieudane negocjacje z współtwórcą amerykańskiego Grand Prix, Tavo Hellmundem, w sprawie przejęcie zespołu z rąk Stephena Fitzpatricka.

Okazuje się jednak, że nawet po ogłoszeniu bankructwa przez zespół, o jego kupnie myśli wciąż firma Jangonya Ayam.

Spółka prowadzona przez Ricardo Gelaela jest indonezyjskim oddziałem globalnego giganta w branży fast food - KFC.

Zakup Manora miał interesować Gelaela od dawna. Zniechęcała go jednak obawa o ukryte długi stajni z bazą w Banbury. Teraz kiedy Manor przeszedł w ręce zewnętrznego zarządcy, indonezyjski multimiliarder ma szansę wykupić zespół po zaniżonej stawce.

Media nie podają ile czasu pozostało Manorowi na solidne przygotowanie do kolejnego sezonu. Zespół chwalił się jednak, że najnowszy bolid jest na ukończeniu i brakuje tylko środków na jego produkcję.

ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem

Komentarze (0)