W poprzednim roku Międzynarodowa Federacja Samochodowa po skardze ze strony Scuderia Ferrari, zbadała innowacyjną koncepcję systemu hydraulicznego zawieszenia stosowaną przez Mercedesa. Z podobnego pomysłu korzystał również Red Bull Racing.
FIA orzekła jednak, że projekty obu pracowni inżynieryjnych nie są zgodne z przepisami, gdyż były wykorzystywane dla lepszego efektu aerodynamicznego. Zakazano więc ich stosowania.
Kilka miesięcy później z własnym projektem do FIA zgłosiło się Ferrari, ale także włoska wersja systemu zawieszenia została uznana za nielegalną.
Oficjalny przedstawiciel Red Bulla, Helmut Marko potwierdził, że austriacki team mimo nakazu FIA, w dalszym ciągu będzie czerpał, że swojego projektu.
- Nie możemy go używać w 100 procentach (w 2017), ale nadal będziemy z niego korzystać - powiedział Austriak.
Znany projektant F1, Gustav Brunner uważa, że w najbliższym sezonie podobna nowinka nie da Red Bullowi żadnej przewagi. - Wątpię, aby był to "grubszy" temat w Australii, ponieważ do tego czasu podobny system znajdzie się we wszystkich bolidach.
ZOBACZ WIDEO PLA: Manchester United bliżej finału [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]