Po zwycięstwie w ostatnim wyścigu na torze w Singapurze, Nico Rosberg ma na koncie trzy kolejne wygrane i osiem punktów przewagi w klasyfikacji generalnej kierowców. Lewis Hamilton choć za każdym razem stał na podium, to i tak sprawiał gorsze wrażenie niż zespołowy partner.
- Lewis musi "wrócić" używając wszystkich swoich sił w Kuala Lumpur, aby zakończyć niesamowitą serię Rosberga - uważa Niki Lauda, który był jednym z pomysłodawców obecnego składu niemieckiego zespołu.
Kolejna runda w Malezji odbędzie się znów na torze, na którym w poprzednim sezonie Mercedes znalazł swojego pogromcę. Lauda uważa jednak, że po tym co Mercedes zaprezentował w Singapurze, żaden tor nie będzie im straszny.
- Ten tor (Marin Bay) zdecydowanie nie odpowiadał naszemu bolidowi. W poprzednim roku narobiliśmy tam niezłego bałaganu, a tym razem wygraliśmy - przekonywał Austriak.
ZOBACZ WIDEO: Tak Kajetanowicz jechał po drugi z rzędu tytuł ERC
Główny szef Mercedesa, Toto Wolff dodaje, że po GP Singapuru do końca sezonu, to jego zespół powinien dominować w każdym wyścigu, a obecne seria Rosberga wcale nie oznacza dla Niemca łatwego tytułu.
- W Singapurze widziałem najlepszego Rosberg w historii, ale to nie znaczy, że Hamilton jest w dołku. Role mogę się odwrócić w następnej rundzie - powiedział.
- Myślę, że będziemy się ekscytować ich walką o zwycięstwa do końca sezonu. Według mnie są na podobnym poziomie - podsumował.
ZENADA
JA mam pomysl dajmy do reki merca game pady Czytaj całość