Bernie Ecclestone: Red Bull nie odejdzie z F1

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przyszłość Red Bulla w Formule 1 nie jest zagrożona według szefa królowej sportów motorowych Berniego Ecclestone'a. - Sprawy zostały uporządkowane - zapewnił Brytyjczyk.

W tym artykule dowiesz się o:

Red Bull po rozczarowującym sezonie 2015 mógł na stałe rozstać się z Formułą 1, nad czym poważnie zastanawiał się właściciel teamu Dietrich Mateschitz. Austriak groził wycofaniem z mistrzostw dwóch zespołów: Red Bull Racing oraz Toro Rosso.

Powodem takich decyzji mógł być brak porozumienia z nowym dostawcą jednostek napędowych. Mimo ważnej umowy z Renault na sezon 2016 obie firmy we wrześniu nieoficjalnie zgodziły się zakończyć współpracę. Znalezienie nowego dostawcy nie okazało się łatwym zadaniem dla szefostwa RBR.

Na sprzedaż swoich silników nie zgodził się Mercedes. Honda chce indywidualenej współpracy z McLarenem, zaś Ferrari oferowało jednostki starszej specyfikacji. W Rosji doszło więc do kolejnych rozmów z Renault na temat możliwości wznowienia współpracy.

Szef F1 Bernie Ecclestone, który osobiście zaangażował się w całą sprawę przyznał, że groźba odejścia Red Bulla była realna, ale sytuacja została wyjaśniona. - Myślę, że po tym co się stało, już się nie wycofają. Wcześniej owszem, była taka możliwość - wyjawił tajemniczo 84-latek.

Ecclestone nie chciał jednak zdradzić nazwy dostawcy jednostek dla RBR w sezonie 2016. Uważa się, że niemal na pewno drugi zespół Mateschitza - Toro Rosso, wystartuje na silnikach Ferrari z tego sezonu. Pozwolą na to niedawne ustalenia odnośnie nowego regulaminu technicznego.

#dziejesiewsporcie: mecz Syrii z Afganistanem nudny? Nic bardziej mylnego

Źródło artykułu: