W trakcie zamieszania podczas pierwszego pit stopu w bolidzie Valtteriego Bottasa zainstalowano trzy opony wykonanej z pośredniej mieszanki oraz jedną miękką. W wyniku tego zespół sędziów był zmuszony ukarać fińskiego kierowcę dodatkowym przejazdem przez aleję serwisową. [ad=rectangle]
W wyścigu, który nie odznaczał się wielką dramaturgią taka kara była jednoznaczna z utratą szansy na dobry rezultat. Bottas ostatecznie finiszował na 9. pozycji i wywiózł z Belgii dwa oczka.
- Pit stopy oraz nasze tempo wyścigowe, to dwa różne obszary, które muszą zostać poddane analizie - mówił po zawodach Fin. - Sądziliśmy, że będziemy silniejsi w pierwszej fazie zawodów na miękkiej mieszance. Tak nie było i zostaliśmy postawieniw trudnej pozycji - dodał.
W imieniu zespołu za błędy popełnione w trakcie pit stopu przepraszał zawodnika Rob Smedley. - Naturalnie jestem rozczarowany tym, co spotkało Valtteriego - powiedział.
- Jako zespół popełniliśmy błąd i jest mi przykro, że z tego powodu stracił być może szansę na wywalczenie podium. Przeprowadzimy dochodzenie, aby w pełni zrozumieć co się stało i nie dopuścić do takich sytuacji w przyszłości - dodał.