Ferrari znów wygląda na szybkie - wypowiedzi kierowców po treningach przed GP Chin

Dwie piątkowe sesje treningowe przed Grand Prix Chin padły łupem Lewisa Hamiltona. Anglik okazał się szybszy najpierw od Nico Rosberga, a następnie Kimiego Raikkonena.

Lewis Hamilton (Mercedes): Zespół wykonał świetną robotę poprawiając bolid w kilku obszarach. O wiele łatwiej przyszło mi znalezienie odpowiedniego balansu, w porównaniu do ostatniego wyścigu. Nie wiem wciąż jak wypadną tutaj opony, chociaż miękka mieszanka wydaje się w tej chwili nieco lepsza. Ferrari wygląda na tak samo szybkie jak ostatnio, podobnie Nico, więc oczekuję zaciętej walki. [ad=rectangle]

Nico Rosberg (Mercedes): Wydaje się, że będziemy szybcy na jednym okrążeniu. Mi osobiście nie udało się wykonać czystego przejazdu. W jednej z prób na ostatnim zakręcie szukałem innej linii bliżej zewnętrznej, ale nie zadziałało. Lewis pokazał jednak, że mamy tempo. Musimy przeanalizować dane z symulacji wyścigu, ale Ferrari w tych samych wygląda na mocne.

Kimi Raikkonen (Ferrari): W popołudniowej sesji pojawiły się pewne problemy z hamulcami, ale mechanicy wykonali świetną robotę zajmując się usterką i mogłem szybko wrócić na tor, aby dalej swój realizować program. W sobotę oczekujemy kolejnej poprawy i mamy nadzieję na bezproblemowy dzień, a później udany występ w kwalifikacjach i wyścigu.

Sebastian Vettel (Ferrari): Myślę, że możemy jeszcze poprawić nasze tempo, a dopiero potem ocenić na co nas stać. Nie zapominajmy, że to dopiero trzeci weekend sezonu i zupełnie inny tor niż w Malezji. W pierwszej kolejności patrzymy na siebie. Chcemy być pierwszymi za Mercedesem. O walce z nimi zaczniemy myśleć ewentualnie w dalszej części sezonu.

Daniił Kwiat (Red Bull Racing): Nie mogłem zatrzymać swojego bolidu (przed wypadkiem w drugiej sesji) dlatego musimy przeanalizować co stało się z moim hamulcami. Do tego czasu wszystko szło gładko. Szkoda straconego czasu. Przywieźliśmy do Chin kilka poprawek i na razie wszystkie wyglądają pozytywnie.

Valtteri Bottas (Williams): Piątek przebiegł całkiem normalnie. Poprawki nad którymi pracowaliśmy sprawiły, że byliśmy nieco szybsi w zakrętach, a to pozytywny sygnał. Temperatury w Chinach sprzyjają nam bardziej niż w Malezji więc w kwalifikacjach powinniśmy być mocni.

Romain Grosjean (Lotus): Naturalnie chciałbym zasiąść w bolidzie w obu sesjach (w pierwszym treningu Grosjeana zastąpił rezerwowy Jolyon Palmer – przyp.red.), ale drugi treningu możemy uznać za udany. Dobrze widzieć swój czas w czołowej 10. Bolid wydaje się bardzo mocny. Tradycyjnie oczekujemy postępów w trakcie weekendu, ale za nami dobry start.

Fernando Alonso (McLaren Honda): W pierwszej sesji pracowaliśmy nad programem aero, a popołudniu skupiliśmy się na szukaniu ustawień. Wszystkie wprowadzone przed weekendem poprawki wydają się być trafione. Pozwoliło nam to zbliżyć się zespołów środka stawki. Musimy jednak pamiętać, że w poprzednich rundach rywale potrafili przyspieszyć w kwalifikacjach. Widać jednak, że zmierzamy w dobrym kierunku, dlatego kwestią czasu jest gdy znów będziemy konkurencyjni.

Komentarze (0)