Grand Prix Rosji przyniosło pierwsze w tym roku rozstrzygnięcie w mistrzostwach świata, kiedy Mercedes zapewnił sobie tytuł w klasyfikacji konstruktorów. Zespół może być już niemal pewny, że któryś z jego kierowców wygra klasyfikację indywidualną.
[ad=rectangle]
Po wyścigu w Soczi trzeci w klasyfikacji Daniel Ricciardo traci do Lewisa Hamiltona aż 92 punkty, podczas gdy w ostatnich trzech wyścigach pula do zdobycia wynosi równo 100 oczek. - Jeśli spojrzymy w punktację, to widać, że zrobiliśmy ogromny krok w kierunku tytułu wśród kierowców - powiedział dyrektor Mercedesa, Toto Wolff.
Austriak przyznał, że zawodnicy Mercedesa mogą teraz skupić się wyłącznie na walce między sobą. - Powoli przechodzimy do sytuacji, która naturalnie spodoba się wszystkim, gdzie nasi kierowcy będą mogli ścigać się tak, jak będą chcieli.
Wolff podkreślił, że do tej pory zawodnicy nie mieli zakazu walczyć między sobą, jednak po wydarzeniach w GP Belgii zespół starał się kontrolować ich emocje. - Trzymaliśmy ich na niewidzialnej smyczy. Być może teraz będziemy mogli się jej pozbyć - oznajmił.
Lewis Hamilton i Nico Rosberg będą mogli walczyć na całego
Zespół Mercedesa po zdobyciu tytułu mistrza świata wśród konstruktorów może znieść wszelkie instrukcje dla swoich kierowców w pozostałych trzech wyścigach obecnego sezonu, zapowiedział Toto Wolff.