- To był pracowity wyścig, ponieważ nie mieliśmy tempa przez cały czas, a na torze sporo się działo. Na 52. okrążeniu wypadłem z toru i chciałem jak najszybciej powrócić. Mój wizjer był jednak zaparowany i brudny. Wjechałem więc, na dodatkowy pas, którym można dojechać do alei serwisowej i następnie przejechać przez bramę. Wiem o tym, bo w 2001 tak zrobiłem. Jednak tym razem brama była zamknięta. W przyszłym roku mam nadzieję, że zostawią mi ją otwartą - skomentował Kimi Raikkonen po wyścigu.
Zagubiony Raikkonen: