Narain Karthikeyan po wyścigu tłumaczył się, że w jego bolidzie doszło do awarii systemu hydraulicznego i nie mógł prowadzić bolidu. Tuż za nim jechał Nico Rosberg, który nie spodziewał się, iż w tym miejscu któryś z kierowców może jechać wolno. - Tę sekcję przejeżdżamy z gazem w podłodze - tłumaczył. - Nic nie mogłem zrobić. Nie miałem czasu na jakąkolwiek rekcję i było po wszystkim - zakończył.
Wypadek wyglądał dosyć groźnie, ponieważ kierowca Mercedes GP przeleciał nad bolidem Hindusa i z impetem uderzył w barierę. Na szczęście obaj zawodnicy o własnych siłach wrócili do swoich boksów.