Red Bull zdominował 2. trening w Indiach

Sebastian Vettel potwierdził doskonałe tempo Red Bull Racing uzyskując rekordowy czas weekendu na poziomie 1:26.221 sekundy i wyprzedzając nieco wolniejszego od siebie Marka Webbera. Na trzecim miejscu konsekwentnie uplasował się Fernando Alonso, który patrząc na różnice w osiągach powinien być w ten weekend najgroźniejszym rywalem kierowców stajni spod znaku czerwonych byków. Bolid Ferrari wciąż odstaje jednak od RB8 w płynnych sektorach dwa i trzy, które wymagają od samochodów dużej stabilności i przyczepności podczas szybkich zmian kierunku jazdy.

Na wysokim, czwartym miejscu popołudniową sesję zakończył Nico Rosberg z Mercedesa, który w Indiach kontynuuje badanie nowego pakietu poprawek, w tym wydechu Coandy. Na piątym miejscu znalazł się Kimi Raikkonen, a za nim dwójka kierowców Vodafone McLaren Mercedes - Lewis Hamilton oraz Jenson Button, którzy stracili do liderów po około jednej sekundzie. Ósma pozycja należała do Nico Hulkenberga, który mniej więcej pół godziny przed końcem sesji, tracąc panowanie nad swym bolidem Sahara Force India spowodował wywieszenie jednej z żółtych flag po wypadnięciu z toru. Czołową dziesiątkę zamknęli Romain Grosjean i Bruno Senna.

W środku tabeli tradycyjnie znalazło się miejsce dla kierowców Saubera - ciągle odczuwający skutki przeziębienia Sergio Perez, powrócił do pełnienia swych obowiązków po absencji w porannych zajęciach i odnotował dwunasty czas dnia, pokonując tym samym swego partnera z garażu Kamui Kobayashiego, którego tempo wystarczyło na zajęcie tylko szesnastego miejsca. W drugim treningu nieco gorzej szło Felipe Massie. Brazylijczyk dwukrotnie wypadał z toru, jednak na szczęście omijając bandy i żwirowe pułapki. Piętnasta lokata z pewnością nie była szczytem możliwości Brazylijczyka, który rozpoczął pierwszy weekend Grand Prix po podpisaniu rocznego kontraktu z Ferrari.

W sobotę na kierowców czeka ostatnia, godzinna sesja treningowa oraz kwalifikacje. Start niedzielnego wyścigu zaplanowano na godzinę 10:30 czasu polskiego.