W końcu pojawią się emocje w GP Monako? Zaskakujący plan F1

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: GP Monako
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: GP Monako

Niegdyś trudno było sobie wyobrazić kalendarz F1 bez GP Monako. Obecnie zawody mają sporą konkurencję ze strony Miami czy Las Vegas, a wąskie ulice Monte Carlo nie sprzyjają emocjom. To może się jednak zmienić. Formuła 1 ma specjalny plan.

W tym artykule dowiesz się o:

GP Monako to dla wielu perła w koronie Formuły 1. Wyścig w Monte Carlo od lat przyciąga miliarderów, a rywalizacja po ciasnych ulicach i wzdłuż metalowych barier wywołuje dreszczyk emocji. Tyle że w ostatnich sezonach bolidy F1 mocno się rozrosły, przez co tor uliczny w państwie-mieście nie daje możliwości wyprzedzania. Zwykle o wynikach wyścigu decydują sobotnie kwalifikacje.

Formuła 1 pracuje nad tym, aby zmienić sytuację. Z ostatniego posiedzenia komisji FIA dotarły wiadomości o tym, że w GP Monako ma dojść do zwiększenia liczby obowiązkowych pit-stopów. Dotąd, podobnie jak we wszystkich innych wyścigach, kierowcy byli zobowiązani skorzystać z dwóch różnych mieszanek opon. Oznaczało to realizację strategii z jednym postojem u mechaników.

W Monako kluczowa jest pozycja na torze. Jazda na większą liczbę pit-stopów nie ma większego sensu - kierowca nawet w razie lepszego tempa nie jest w stanie wyprzedzić rywala korzystającego z bardziej zużytego ogumienia. Zwiększenie liczby postoi wywoła większy chaos, co powinno sprzyjać emocjom, chociaż F1 i FIA nie podają o jakiej liczbie pit-stopów mowa.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"

Komisja FIA podczas ostatniego spotkania zatwierdziła też dodatkowe testy elastyczności skrzydeł. Ma to związek z kontrowersjami, jakie pojawiły się w sezonie 2024, kiedy to m.in. McLaren miał korzystać ze zbyt mocno wyginających się elementów. To pomogło Brytyjczykom wygrać klasyfikację konstruktorów F1.

Bardziej rygorystyczne testy tylnego skrzydła będą obowiązywać już od początku sezonu 2025, zaś w przypadku przedniego skrzydła nowe regulacje wejdą w życie po kilku wyścigach - ekipy będą musiały się do nich dostosować począwszy od GP Hiszpanii.

Nowością w sezonie 2025 jest też usunięcie limitów dotyczących skrzyń biegów. Dotąd dany kierowca mógł skorzystać z pięciu komponentów w trakcie kampanii. FIA doszła do wniosku, że niezawodność tych części jest już na tyle duża, że nie ma sensu, aby ją kontrolować.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści