O ile pierwszy trening Formuły 1 przed GP Bahrajnu posłużył ekipom do kolejnego testowania nowych części, o tyle popołudniowa sesja została potraktowana na poważnie. Wynika to z faktu, że była ona rozgrywana po zmroku o czasie, w której w sobotę i niedzielę będziemy mieć kwalifikacje oraz wyścig.
Jeśli drugi trening F1 miał nam dać obraz sytuacji, to zadowoleni mogą być inżynierowie i szefowie Aston Martina. Świetny wynik wykręcił Fernando Alonso, który z czasem 1:30.907 zameldował się na czele stawki. Dość powiedzieć, że w pewnym momencie klasyfikacji przewodził Lance Stroll, który z powodu złamanych nadgarstków opuścił wszystkie dni testowe pod koniec lutego.
Kibiców Strolla mogły martwić komunikaty radiowe z końcówki sesji treningowej. Inżynier poprosił Kanadyjczyka, by obierał inne linie wyścigowe w zakrętach, na co 24-latek odpowiedział, że nie jest w stanie tego robić ze względu na ból w złamanej niedawno ręce.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!
Pewne problemy pojawiły się dość niespodziewanie w Red Bull Racing. - Bolid podskakuje bardziej niż podczas testów - narzekał Max Verstappen w trakcie jednego z przejazdów. Holender sklasyfikowany został na drugim miejscu ze stratą 0,169 s do lidera. Niemal identyczny czas osiągnął Sergio Perez. Meksykanin był wolniejszy od zespołowego partnera o ledwie 0,002 s.
Spore dysproporcje pojawiły się wśród kierowców Ferrari. Nieźle spisał się Charles Leclerc, który choć narzekał na kiepsko działające sprzęgło w modelu SF23, to osiągnął czwarty czas. Dopiero czternasty był Carlos Sainz.
Ból głowy po piątkowych treningach F1 mogą mieć szefowie Mercedesa. Dotychczasowe sesje na torze Sakhir pokazały, że zmartwienia z zimowych testów nie były bezpodstawne. Lewis Hamilton osiągnął ósmy wynik, a George Russell był dopiero czternasty.
F1 - GP Bahrajnu - 2. trening - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Fernando Alonso | Aston Martin | 1:30.907 |
2. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +0.169 |
3. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +0.171 |
4. | Charles Leclerc | Ferrari | +0.460 |
5. | Nico Hulkenberg | Haas | +0.469 |
6. | Lance Stroll | Aston Martin | +0.543 |
7. | Pierre Gasly | Alpine | +0.568 |
8. | Lewis Hamilton | Mercedes | +0.636 |
9. | Lando Norris | McLaren | +0.663 |
10. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | +0.679 |
11. | Esteban Ocon | Alpine | +0.701 |
12. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | +0.886 |
13. | George Russell | Mercedes | +0.975 |
14. | Carlos Sainz | Ferrari | +1.049 |
15. | Oscar Piastri | McLaren | +1.117 |
16. | Kevin Magnussen | Haas | +1.203 |
17. | Alexander Albon | Williams | +1.533 |
18. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +1.618 |
19. | Nyck de Vries | Alpha Tauri | +1.698 |
20. | Logan Sargeant | Williams | +1.842 |
Czytaj także:
- Rosjanin wygrał w Trybunale Sprawiedliwości UE. Poszło o sankcje
- Lewis Hamilton pozbawiony tytułu? Były szef F1 szokuje