Max Verstappen znokautował rywali. Red Bull w idealnej sytuacji przed GP Abu Zabi

Ostatni weekend Formuły 1 w sezonie 2022 miał do tej pory nietypowy przebieg, bo dwie sesje treningowe rozgrywano za dnia, kiedy to warunki na torze Yas Marina mocno różniły się od tych panujących w kwalifikacjach i wyścigu. W jedynej wieczornej sesji najlepszy był Max Verstappen. Dlatego kierowca Red Bull Racing uważany był za głównego kandydata do zdobycia pole position w GP Abu Zabi.

"Czasówka" w Abu Zabi dość niespodziewanie miała bohatera w postaci Sebastiana Vettela. Już w Q1 kierowca Aston Martina, żegnający się w ten weekend z F1, popisał się świetną jazdą i wyczuciem wyścigowym. Pomimo ogromnego tłoku na torze, czterokrotny mistrz świata był w stanie wykręcić piąty rezultat. Taki sam wynik powtórzył w Q2.

W trakcie Q1 i Q2 formą Mercedesa mogli być zaskoczeni fani niemieckiej ekipy. Podczas gdy w treningach Lewis Hamilton i George Russell imponowali tempem, w niższych temperaturach bolidy stajni z Brackley nie były już tak konkurencyjne. W efekcie Hamilton i Russell tracili dystans nie tylko do Red Bull Racing, ale też Ferrari.

ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to

- Nie wiem, co się stało, ale nie mam w ogóle przyczepności - narzekał Max Verstappen w trakcie kwalifikacji do GP Abu Zabi, ale podobnych problemów nie miał Sergio Perez. Dość niespodziewanie po Q2 to właśnie meksykański kierowca mógł pochwalić się najlepszym czasem.

Gdy nadszedł czas próby, brak przyczepności nie przeszkadzał Maxowi Verstappenowi. Dwukrotny mistrz świata już podczas pierwszego przejazdu w Q3 znokautował rywali. Czas 1:23.988 dał mu pierwszą pozycję. Jego przewaga nad drugim Carlosem Sainzem wynosiła aż 0,293 s. Za Hiszpanem panował jednak już spory ścisk - Sergio Perez tracił do lidera 0,328 s, a Charles Leclerc - 0,355 s.

Na ostatnim "kółku" Leclerc był w stanie się poprawić, ale jeszcze szybszy był Perez. Obaj nie zagrozili jednak Verstappenowi, który po raz kolejny w tym sezonie zgarnął pole position. Niepocieszony po kwalifikacjach może być za to Mercedes, którego kierowcy skończyli na piątym i szóstym miejscu ze sporymi stratami do konkurencji z Red Bulla i Mercedesa.

F1 - GP Abu Zabi - kwalifikacje - wyniki:

Czytaj także: Ujawnili źródło problemów Red Bulla. Zespół nie chce znów złamać regulaminu Formuła 1 otwiera akademię jazdy dla kobiet. Znane szczegóły