Alpine poszukuje kierowcy, po tym jak Fernando Alonso postanowił po sezonie 2022 przenieść się do Aston Martina, zaś Oscar Piastri związał swoją przyszłość z McLarenem. Wybór Francuzów padł na Pierre'a Gasly'ego, ale wykupienie kontraktu 26-latka z rodziny Red Bulla okazuje się dość problematyczne.
O ile Alpine dogadało się z Red Bull Racing ws. kwoty odstępnego za francuskiego kierowcę, o tyle "czerwone byki" napotkały na problemy z uzyskaniem superlicencji dla Coltona Herty. To właśnie 22-latek ze Stanów Zjednoczonych został namaszczony na następcę Pierre'a Gasly'ego w szeregach Alpha Tauri.
Fiasko transferu Gasly'ego może doprowadzić do dość zaskakującego ruchu w Formule 1. - Z tego co słyszałem w padoku, w tej chwili to Jack Doohan jest faworytem do zajęcia miejsca w Alpine. Początkowo planowano przygotować Australijczyka do jazdy w F1 w roku 2024, ale teraz zespół zastanawia się, czy ma sens zapraszać innego kierowcę tylko na jeden sezon. Poza tym, kto mógłby tu trafić? Na rynku nie ma wielu opcji - powiedział dziennikarz Will Buxton podczas transmisji w Sky Sports.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!
19-letni Jack Doohan ściga się obecnie w Formule 2, należy też do akademii talentów Alpine. W klasyfikacji generalnej F2 zajmuje czwarte miejsce ze znaczną stratą do prowadzącego Felipe Drugovicha. Stawiając na Australijczyka, zespół z Enstone mógłby odpowiedzieć krytykom, którzy uważają, iż Alpine nie ma odwagi promować kierowców z własnego programu juniorskiego.
W akademii talentów Alpine do niedawna znajdował się Guanyu Zhou, ale w obliczu braku szansy jazdy w F1, postanowił zerwać związek z Francuzami i przeniósł się do Alfy Romeo. Natomiast Oscar Piastri był zniecierpliwiony brakiem konkretnej oferty ze strony ekipy z Enstone i podpisał kontrakt z McLarenem na sezony 2023-2024.
Ważny kontrakt z Alpine do końca sezonu 2024 posiada Esteban Ocon. Francuz niedawno sugerował, że chciałby, aby jego partnerem w zespole został Mick Schumacher. Wynika to z faktu, że obu kierowców łączą przyjacielskie relacje.
Czytaj także:
Od przyjaźni do nienawiści. Mieszanka wybuchowa w jednym zespole
Formuła 1 opłakuje śmierć królowej Elżbiety II. "Inspirowała tak wiele osób"