Geno Hayes grał w NFL. Był zawodnikiem Tampa Bay Buccaneers, Chicago Bears, Jacksonville Jaguars. Swój ostatni sezon w profesjonalnej lidze rozegrał w 2014 roku.
Dwa lata temu zdiagnozowano u niego chorobę wątroby. Sportowiec uważał, że przyczyniły się do tego leki przeciwbólowe przyjmowane podczas kariery w NFL.
- Pierwszą diagnozą była marskość wątroby, kiedy badania zostały pogłębione, okazało się, że to przewlekła choroba wątroby. Gdybym pił alkohol, to byłaby przyczyna. Jednak to mnie nie dotyczyło - mówił w rozmowie z ESPN.
Hayes został przeniesiony do hospicjum i nie doczekał się przeszczepu. Jego byli koledzy z drużyny są bardzo zasmuceni.
"Był naszym ukochanym kolegą z drużyny i często pierwszym zawodnikiem, który poświęcał czas społeczności. Często odwiedzał szkoły, miał niezwykłą zdolność w nawiązywaniu kontaktów z dziećmi. Utrata go w tak młodym wieku jest bolesna" - czytamy w oświadczeniu Tampa Bay Buccaneers.
Czytaj też:
Lewandowski zabrał głos ws. nowego trenera Bayernu. Wielkie słowa kapitana
Świetne wieści dla Paulo Sousy. UEFA chce wprowadzić ważną zmianę przed Euro 2020