Włosi po raz pierwszy w Euro 2020 zagrają poza Stadio Olimpico w Rzymie. Do ich starcia z Austriakami dojdzie na londyńskim Wembley. Podopieczni Roberto Manciniego chętnie zadomowią się również w tym miejscu, w którym zostaną rozegrane półfinały oraz finał. Na początek muszą jednak wyeliminować Austrię, a to może być zadanie trudniejsze niż te, przed którymi Azzurri stanęli w grupie.
Drużyna z Półwyspu Apenińskiego została pierwszą w historii mistrzostw Europy, która w grupie odniosła trzy zwycięstwa i nie straciła w tych meczach gola. Włosi wygrali 3:0 z Turcją, 3:0 ze Szwajcarią i 1:0 z Walią. Drużyna Manciniego grała efektownie, ciekawie. Choć liczni reprezentanci Włoch dopiero co zadebiutowali w dużym turnieju piłkarskim, nie mieli problemu z zaprezentowaniem tych samych atutów, którymi imponowali przed Euro 2020. Dlatego Italia była i jest kandydatem do zdobycia trofeum.
- Austria jest silnym przeciwnikiem, który potrafi grać w naprawdę wysokim tempie. Nie jest łatwo stawić jej czoła. Dlatego przygotowujemy się od strony taktycznej najlepiej jak potrafimy. Wyjątkowym graczem jest David Alaba, ale w kadrze Austrii nie tylko on zasługuje na szacunek - mówi obrońca Giovanni Di Lorenzo na konferencji prasowej. - W naszym zespole jest odpowiednia mieszanka napięcia i koncentracji. Musimy mieć w sobie ten sam entuzjazm co we wcześniejszych meczach i nie pozwolić sobie na wątpliwości.
ZOBACZ WIDEO: Zaskakujący komentarz szwedzkiego kibica. Wolał zremisować niż wygrać z Polską
Włosi postarają się o odniesienie 12. zwycięstwa z rzędu. We wszystkich meczach tego okresu zachowali czyste konto. 30 spotkań bez porażki to wyrównanie rekordu reprezentacji z lat 30. poprzedniego wieku. Italia posiada długą historię spotkań z Austriakami, grała częściej tylko z Francuzami i Szwajcarami. Nie przegrała z sąsiadem na mapie Europy w aż 13 konfrontacjach od 1960 roku. Argumentów przemawiających za zespołem Manciniego jest bardzo dużo.
Drużyna Franco Fody postara się przeciwstawić Włochom energię po pierwszym w historii awansie do fazy pucharowej mistrzostw Europy. W grupie zwyciężyła 3:1 z Macedonią Północną, przegrała 0:2 z Holandią i pokonała 1:0 Ukrainę. W ostatnim ze spotkań zagrała pod dużą presją, mimo to zneutralizowała zespół Andrija Szewczenki i praktycznie nie pozwalała zagrażać bramce Daniela Bachmanna. Gol po stałym fragmencie gry pozwolił przesunąć się na drugie miejsce w tabeli. Ostrzeżeniem dla Austrii był z kolei mecz przeciwko Holendrom, w którym była niegroźna w ofensywie.
Również w sobotę pojedynek reprezentacji Walii i Danii. Ich drogi do fazy pucharowej znacznie różniły się od siebie. Walia mocno wystartowała, zremisowała 1:1 ze Szwajcarią, zwyciężyła 2:0 z Turcją i późniejsza porażka 0:1 z Włochami nie pozbawiła jej drugiego miejsca premiowanego awansem. Dania musiała ratować się po porażkach 0:1 z Finlandią oraz 1:2 z Belgią i dopiero w trzecim meczu zapewniła sobie pozostanie w turnieju wynikiem 4:1 z Rosją.
W poprzedniej dekadzie zespoły spotkały się w jednej grupie Ligi Narodów i dwukrotnie lepsza była Dania. Smoki poniosły porażki w tylko dwóch z ostatnich 16 meczów o stawkę i postarają się nawiązać do swojego występu w Euro 2016. W turnieju na francuskich stadionach doszły aż do półfinału. Starcie w Amsterdamie będzie pierwszym Walii i Danii w dużym turnieju piłkarskim.
Drużyna lepsza w meczu Włoch z Austrią zmierzy się w ćwierćfinale ze zwycięzcą pojedynku Belgii z Portugalią. Walia albo Dania trafi na wygranego w spotkaniu Holandii z Czechami.
Sobota w turnieju Euro 2020:
Walia - Dania / sob. 26.06.2021 godz. 18:00
Włochy - Austria / sob. 26.06.2021 godz. 21:00
Czytaj także: Kandydaci na gwiazdy Euro 2020. Wśród nich jest Polak
Czytaj także: Tego jeszcze nie było. Euro 2020 to też turniej nowości