Cała piłkarska Polska żyje środowym meczem reprezentacji Polski ze Szwecją na Euro 2020. Tylko zwycięstwo da kadrze Paulo Sousy awans do 1/8 finału turnieju. "Spodziewam się bardzo wyrównanego meczu i według mnie główną rolę będą odgrywały detale. Mogę nawet powiedzieć, że z niecierpliwością czekam na to spotkanie" - pisze Jacek Krzynówek w swoim felietonie na stronie laczynaspilka.pl.
Szwedzi mają już pewny awans do 1/8 finału, ale nikt nie spodziewa się, że dzięki temu Polakom będzie lżej. Podobnie uważa były reprezentant Polski. "Szwedzi też mają o co grać. Fakt, zagwarantowali sobie przynajmniej trzecie miejsce w grupie, ale co z tego? Przecież przy awansie z trzeciej pozycji, trafia się na pierwszy zespół z innej grupy. Nie będzie żadnej taryfy ulgowej, nie zagrają na większym luzie" - uważa Krzynówek.
45-latek przed meczem ze Szwecją ma dwa życzenia, ale w rzeczy samej są to życzenia wszystkich kibiców w Polsce. "Podsumowując – bardzo chciałbym zobaczyć reprezentację Polski, która zagrała jak z Hiszpanią. I tego życzę naszej drużynie narodowej – heroicznej postawy i przede wszystkim kompletu punktów" - kończy.
Mecz Szwecja - Polska już w środę o godzinie 18:00. W tym samym czasie wystartuje drugie spotkanie grupy E (Słowacja - Hiszpania).
Czytaj także:
- Mateusz Borek studzi głowy i przestrzega przed Szwedami. "Oni będą grać jak o życie"
- Wojciech Szczęsny przyłapany na papierosie. Sousa: "To jest dla mnie jeszcze gorsze"
ZOBACZ WIDEO: "Nie potrafi tego unieść". Były piłkarz wskazał problem kluczowego reprezentanta Polski