Pierwsza połowa meczu Chorwacja - Czechy na Euro 2020 zakończyła się prowadzeniem 1:0 drugiej z tych drużyn. Patrik Schick strzelił gola z rzutu karnego, który został podyktowany za faul na nim samym.
Sędzia odgwizdał "jedenastkę" dopiero po analizie VAR. Okazało się bowiem, że czeski napastnik został uderzony łokciem przez Dejana Lovrena. Cios był na tyle mocny, że Schick zalał się krwią.
Nie brakuje jednak głosów, że rzut karny był naciągany. Tak twierdził na przykład komentator Canal+ Sport Krzysztof Marciniak.
ZOBACZ WIDEO: Czas największym problemem reprezentacji Polski. "Zrobił się koszmarny bałagan"
"Karny ery VAR. Normalna walka o piłkę, ręka Lovrena podbita przez rękę Schicka. Skutki przykre dla Czecha, ale nie jestem za tym żeby dawać takie jedenastki" - pisze na Twitterze.
Sprawę postanowił skomentować sędzia piłkarski. Rafał Rostkowski, który jest ekspertem TVP w trakcie Euro 2020, nie ma wątpliwości, że arbiter spisał się na medal.
"Rzut karny słuszny - nie można uderzać przeciwnika łokciem w twarz. Nawet przypadkowo, nawet mając ręce ułożone naturalnie w tej sytuacji. Tu intencje się nie liczą - liczy się skutek. Faul, karny, gol. Brawo dla VAR" - komentuje Rostkowski na Twitterze.
Rzut karny słuszny - nie można uderzać przeciwnika łokciem w twarz. Nawet przypadkowo, nawet mając ręce ułożone naturalnie w tej sytuacji. Tu intencje się nie liczą - liczy się skutek. Faul, karny, gol. Brawo dla VAR.
— Rafał Rostkowski (@RafalRostkowski) June 18, 2021
Chorwacja - Czechy @sport_tvppl
Na takie świetne informacje w sprawie Eriksena czekaliśmy. "Sam też sobie radzę w tych okolicznościach" >>
Zamieszanie wokół odprawy Paulo Sousy przed Słowacją >>