W drugim meczu Euro 2020 zawodnicy Luisa Enrique podejmą Polaków na stadionie w Sewilli. Na tę chwilę w lepszej sytuacji jest reprezentacja Hiszpanii, która na inaugurację zremisowała za Szwecją (0:0).
Selekcjoner w pierwszym starciu postawił na Alvaro Moratę. Snajper miał dogodną sytuację i mógł przesądzić o zwycięstwie swojej drużyny, jednak fatalnie spudłował (więcej TUTAJ). Na 28-latka spadła fala krytyki.
Enrique potwierdził, że gracz Juventusu wystąpi także w kolejnym spotkaniu. - Tak, będzie grał od początku. Chciałbym, żeby nadal robił to samo w ofensywie i defensywie. Jutro zagramy z Moratą i dziesięcioma innymi piłkarzami - stwierdził szkoleniowiec w wywiadzie dla "Mediaset".
ZOBACZ WIDEO: Polacy mogą już żegnać się z Euro 2020? "Nie mamy szans z Hiszpanią i Szwecją"
Trener bierze krytykę na siebie. - Jeżeli kibice zobaczą, że wyglądamy bardzo źle, to powiedziałbym im, żeby gwizdali na trenera - zaznaczył.
- Sergio Busquets będzie mógł wystąpić. Przez cały czas pracował w domu, ale byliśmy w stałym kontakcie. Nie miał problemów z treningiem - przyznał trener. Przed tygodniem kapitan "La Roja" otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa i do tej pory przebywał na kwarantannie.
Spotkanie Hiszpania - Polska odbędzie się w sobotę (19 czerwca) o godz. 21:00. Starcia mistrzostw Europy pokazywane będą na antenach TVP, a relacja dostępna będzie również w platformie WP Pilot. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Euro 2020. Sytuacja bez precedensu. O awansie w grupie mogą zadecydować... żółte kartki
Selekcjoner Hiszpanii podjął decyzję. Wie, jak chce zagrać z Polską