[tag=27703]
Finowie[/tag] w pierwszym spotkaniu pokonali Duńczyków (1:0) i wlali nadzieję w serca swoich kibiców. Ci, pragnąc największego sukcesu w historii fińskiego futbolu, zamierzali tłumnie zjawić się już na kolejnym spotkaniu swojej ukochanej reprezentacji. Powstały jednak duże problemy.
Teoretycznie wydawałoby się, że terminarz jest idealnie ułożony pod fińskich kibiców. Drugie spotkanie odbędzie się w sąsiedniej Rosji z tamtejszymi współgospodarzami Euro 2020. Fani zamierzali dotrzeć do Sankt Petersburga autobusami, jednakże jak informują fińskie i rosyjskie media, utknęli oni na granicy pomiędzy oboma krajami.
Przedstawiciel Stowarzyszenia Kibiców Fińskich (MJJK) przekazał mediom, że Rosjanie stosują wyjątkowo drobiazgową kontrolę graniczną. Pierwszy autokar był sprawdzany przez służby graniczne aż 2,5 godziny. Największe opóźnienie generował obowiązek przejścia testu na COVID-19, a ten wykonywała tylko jedna osoba ze strony Rosjan.
Mecz Finlandii z Rosją odbędzie się w środę, 16 czerwca. Według oficjalnych statystyk w Sankt Petersburgu ma pojawić się łącznie około 700 fińskich kibiców. Jednakże na ten moment nie wiadomo, czy wszyscy dadzą radę dotrzeć na czas, jeżeli nie poprawi się sytuacja na granicy.
Portal Fontonka.ru informuje, że podobne problemy z wjazdem do Rosji mieli polscy kibice. Ostatecznie jednak udało się opanować sytuację. Pozostaje mieć nadzieję na to, że Finowie mimo wielogodzinnych oczekiwań zdążą stawić się na stadionie, aby kibicować swoim ulubieńcom.
Zobacz także: Pogba wskazał problem Francji
Zobacz także: Kosztowny komentarz Cristiano Ronaldo
ZOBACZ WIDEO: Sportowcy ukrywają swoje problemy? "Sport jest dla nich formą zarobku. Nie chcą tego tracić"