Gdy reprezentacja przebywała w Opalenicy, kibice mogli oglądać urywki treningów jedynie w przygotowanych materiałach przez Łączy Nas Piłka. Polski Związek Piłki Nożnej wyszedł jednak na przeciw szerszym potrzebom fanów Biało-Czerwonych i zdecydował razem z gdańskim magistratem zorganizować otwarte treningi na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk.
- Cieszymy się, że reprezentacja trenuje w Polsce, gdzie może liczyć na doping kibiców, dlatego też zdecydowaliśmy się zaprosić ich do udziału w publicznych sesjach treningowych - powiedział Jakub Kwiatkowski, Team Manager ds. sportowych oraz rzecznik prasowy reprezentacji Polski i PZPN dla gdansk.pl.
Pierwszy trening zaplanowany jest na 10 czerwca, a dokładnie na godzinę 17:00. PZPN przy współpracy z miastem Gdańsk przygotował na to wydarzenie pięć tysięcy wejściówek.
ZOBACZ WIDEO: Wskazał największego wygranego spotkania Polska - Islandia. "Jest sporo do poprawy"
Kibice mogli zgłosić się na polsatplusarenagdansk.pl, gdzie znajdował się odnośnik do specjalnego formularza zgłoszeniowego. Aby wziąć udział w treningu należało wypełnić go i czekać na wiadomość e-mail.
Zaproszenia były bezpłatne, a o ich otrzymaniu zdecydowała kolejność zapisów w systemie, aż do wyczerpania. Jednak ono nastąpiło bardzo szybko. Informacje z serwerów, które podała prezydent Gdańska Aleksandra Maria Dulkiewicz dla Polsatu Sport, mówią o czterokrotnym przekroczeniu limitu możliwych miejsc.
Otwarte treningi cieszą się tak wielką popularnością, że magistrat Gdańska wraz z PZPN-en zdecydowali się na powiększenie puli wejściówek.
- Jesteśmy zaskoczeni zainteresowaniem kibiców treningami piłkarskiej reprezentacji Polski. Postanowiliśmy więc, że na drugi z nich będzie mogło wejść dwa razy więcej chętnych niż na pierwszy. Na najbliższy wtorek przygotujemy aż 10 tysięcy wejściówek - powiedziała prezydent Gdańska dla Polsatu Sport.
Następny otwarty trening dla kibiców odbędzie się 15 czerwca, także na Plus Arena Gdańsk.
Euro 2020 w nowej formule, ale czy bezpieczne? "To nie koronawirus jest największym problemem"
Reprezentacja Polski to ewenement. Tylko dwa takie przypadki na Euro 2020