Jan Nowicki był gościem programu #dziejesienaeuro w studiu po wygranym meczu Polski ze Szwajcarią. Znakomity aktor był pod wrażeniem Grzegorza Krychowiaka, zaimponowała mu nie tylko dyspozycja sportowa, ale także... fryzura. Jedyny mankament środkowego pomocnika? Abstynencja.
- Lubię Krychowiaka! Uwielbiam go nie tylko ze względu na jego klasę sportową, ale także za fryzurę. To świetny chłopak i mimo tego, że to strojniś, to jest w nim coś sympatycznego. To fajny gość, nie można się z nim niestety napić, dlatego, że sku*** dba o zdrowie i chodzi wcześnie spać - powiedział rozbawiony Nowicki.
I w ogóle kogo Wy zapraszacie? Litości.