W tym artykule dowiesz się o:
Grzegorz Krychowiak: Chcemy, by Polacy byli z nas dumni
W rozmowie z prestiżowym francuskim tygodnikiem piłkarskim pomocnik Sevilli opowiada o swoich wrażeniach z pierwszego w karierze występu na mistrzostwach Europy.
"Dobrze spałem aż do dnia meczowego. W nocy przed spotkaniem z Irlandią Północną czułem, że zaraz wydarzy się coś ważnego. Każdy z nas pracował bardzo ciężko, by zagrać na mistrzostwach Europy. Mamy zobowiązania wobec naszego kraju, kibiców, rodzin. Przed meczem mówię sobie, bym zagrał te 90 minut tak, by niczego nie żałować. To jest Euro, na którym musimy sprawiać ludziom przyjemność" - zaznaczył reprezentant Polski.
"Le Figaro": Niemcy - Polska, historia bez końca
Francuski dziennik "Le Figaro" przypomina historyczny aspekt pojedynków między Niemcami a Polakami. Pisze również o zawodnikach, którzy urodzili się nad Wisłą, ale zmienili obywatelstwo i wyjechali za Odrę.
ZOBACZ WIDEO Andrzej Juskowiak: Niemcy mają problemy w linii obrony (źrodło: TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}
"Cieslarczyk, Tilkowski, Koslowski, Grabowski, Podolski i Klose. Co ich łączy? To reprezentanci Niemiec, którzy mają polskie korzenie. Nie tylko Francuzi, w barwach których na mundialu w 1958 roku występowali Kopa i Wisniewski, ale też Niemcy mieli znakomitych piłkarzy, którzy powiązani są z Polską" - przytacza gazeta.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Adam Nawałka może "odpalić bombę" na mecz z Niemcami. Artur Boruc w bramce?
W artykule padają również nazwiska Paula Zielinskiego i Stanislausa Kobierskiego - pierwszych piłkarzy polskiego pochodzenia, którzy w barwach reprezentacji Niemiec występowali na mistrzostwach świata w 1934 roku.
"Ouest-France": Niemcy - Polska: Ponowne spotkanie
"Niemcy i Polska spotykają się ze sobą w czwartek na mistrzostwach Europy, choć w eliminacjach ich drogi już się skrzyżowały. Ten mecz może zadecydować o pierwszym miejscu w grupie. Zwycięzca tego spotkania zapewni sobie tę lokatę, jeśli trzy godziny wcześniej w Lyonie Irlandia Północna i Ukraina podzielą się punktami. W historii pojedynków między tymi drużynami Biało-Czerwoni wygrali tylko raz - w październiku 2014 roku pokonali Niemców w Warszawie 2:0. W rewanżu rok później ulegli 1:3" - tak zapowiedział pojedynek zachodniofrancuski portal.
L'Équipe: Po atakach Niemcy wracają na Stade de France, bez koszmaru
Prestiżowy francuski dziennik sportowy przypomina ostatnią wizytę reprezentacji Niemiec na Stade de France, gdzie w czwartek mistrzowie świata zmierzą się z Polską.
"13 listopada 2015 roku niemieccy piłkarze znajdowali się bardzo blisko tragedii, która spotkała Paryż. Przebywali na boisku, grali z Francją mecz towarzyski (przegrali 0:2), kiedy w Saint-Denis doszło do wybuchów. Długo nie mogli później wydostać się ze Stade de France. Te wydarzenia mogły z pewnością zostawiły ślad w psychice piłkarzy i sztabu szkoleniowego, którzy uczestniczyli w tamtym pojedynku. Innego zdania jest jednak Jerome Boateng - Teraz czujemy się bezpieczni i nie myślimy o tym. Koncentrujemy się na aspekcie sportowym. Po wygranym meczu w Lille (z Ukrainą 2:0) skupiamy się na Polsce. Reszta nie ma znaczenia" - powiedział na łamach "L'Équipe obrońca reprezentacji Niemiec.