Zapytany o to, kto jego zdaniem wygra zbliżający się turniej w Polsce i na Ukrainie, 26-letni Czech odpowiedział: - Powinienem powiedzieć, że my (śmiech), ale jeśli mam być szczery, to Polska ma duże szanse. Będą chcieli skorzystać z tego, że są gospodarzami turnieju. Za faworytów uznaję też Niemcy i Hiszpanię.
16 czerwca Jiracek będzie mógł przekonać się o trafności swoich sądów, kiedy Czech zmierzą się z biało-czerwonymi w meczu 3. kolejki fazy grupowej. Oprócz tych dwóch ekip w grupie A zagrają również Grecy i Rosjanie. - Jesteśmy zadowoleni z tej grupy. Myślę, że nie ma jasnego faworyta, ale to dobre drużyny. Polskę będzie dopingować wielu kibiców, a do tego mają trójkę z Dortmundu, która jest w znakomitej formie. Z Grecją wciąż mamy pewne niewyrównane rachunki sprzed 8 lat - zapowiada klubowy kolega Mateusza Klicha.