Nie do końca wymarzony start
Po raz pierwszy na scenie CS:GO Dzhami "Jame" Ali pojawił się w 2017 roku, reprezentując barwy NOVA. Problemy przysporzył Bogdan "naumoff" Naumow, Rosjanin miał aktywny zakaz VAC i przez to jego zespół został zbanowany z CIS Minor.
Kolejny rok przyniósł "Jame'owi" transfer do AVANGAR, które szybko dotarło do najlepszej trzydziestki światowego rankingu HLTV. Snajper swój potencjał zaczął wykazywać dopiero w 2018.
Organizacja z Kazachstanu sięgnęła po dziesięć pucharów online. To pozwoliło im zakończyć rok wśród dwudziestu najlepszych drużyn świata według rankingu HLTV. Rosjanin stał się wyróżniającym graczem w swojej drużynie.
Prognozowany dobry rok przez prowadzącego Astralis
Zapytany o śmiałą prognozę prowadzący legendarnej duńskiej organizacji - Lukas "gla1ve" Rossander wskazał na "Jame'a". Po dobrej formie podczas IEM Katowice drużyna Rosjanina zawodziła, przez co do zespołu trafił Dauren "AdreN" Kystaubayeva.
Zmiana pomogła bardzo szybko, bowiem AVANGAR dotarło do finału StarLadder Berlin Major, w którym pokonało ich właśnie Astralis. Bardzo dobry rok rozegrał "Jame", jednak z powodu wielu porażek drużyny nie znalazł się w rankingu najlepszych graczy.
Nowy rozdział
Świetny końcówka roku przyniosła drużynie AVANGAR transfer do jednej z najbardziej renomowanych organizacji w regionie - Virtus.pro. Początek tej współpracy nie był jednak łatwy dla żadnej ze stron.
Dopiero w drugiej połowie 2020 roku "Jame" i spółka powrócili na zwycięski szlak, dokonując przed tym kilku zmian, które poskutkowały. Drużyna triumfowała w CIS RMR, IEM Nowy Jork 2020 CIS oraz Flashpoint 2.
Duet Rosjanina z Łotyszem - Mareksem "YEKINDAR'em" Galinskisem prowadził Virtus.pro do udanego sezonu, walcząc tym samym o status najlepszego zawodnika w drużynie prawie na każdym wydarzeniu.
Organizacja z Rosji wykorzystała pierwszy turniej, w którym nie rywalizowała czołówka zespołów świata. "Jame" poprowadził swoją drużynę do zdobycia trofeum, zgarniając przy tym drugie MVP w swojej karierze.
Snajper utrzymał formę podczas IEM Katowice, ale jego Virtus.pro okazało się gorsze w finałowym starciu w ramach derbów regionu CIS przeciwko Gambit.
Zastój w rosyjskiej organizacji spowodował zmianę
Występy "Jame'a" i spółki nie powalały, zdecydowanie brakowało sukcesów, które mogłyby znacząco wpłynąć na aktualne morale w zespole. W drugiej części roku Virtus.pro wygrało kilka turniejów online, m.in Pinnacle Fall Series.
Brak wyników spowodował zmianę w składzie tuż przed startem największego wydarzenia roku. Do drużyny dołączył Evgeny "FL1T" Lebiediew w miejsce Sanjara "SANJI-ego" Kulieva.
Podczas Majora "Jame" nie prezentował formy, do której nas przyzwyczaił. Tym razem mógł jednak liczyć na kolegów z drużyny, którzy byli głównymi autorami awansu Virtus.pro do serii play-off. W niej jednak za mocne okazało się duńskie Heroic.
Zbliżający się IEM Winter był dla rosyjskiej organizacji ostatnim turniejem w 2021. Rosjanin popisał się jednym z najlepszych występów w roku, wraz ze swoimi kolegami pokonali Gambit, co pozwoliło Virtus.pro awansować z grupy niepokonanych i zapewnić sobie występ w półfinale. W nim jednak przegrali z późniejszym mistrzem - Team Vitality.
Pierwsze wyróżnienie w karierze
"Jame" był jednym z najlepszych snajperów, łączących do tego rolę prowadzącego. Prezentował bardzo wysoki poziom z doskonałą konsekwencją, co zapewniło mu 10. miejsce wśród najlepszych graczy CS:GO według rankingu HLTV.
Na papierze zdobył najwięcej zabójstw ze snajperki i był jednym z najtrudniejszych do zabicia podczas 2021 roku. Osamotniony wygrał aż 93 pojedynki przeciwko różnej liczbie rywali.
Brak sukcesów drużynowych spowodował, że Rosjanin nie mógł powalczyć o wyższe miejsce. Jego dobre wyniki w meczach przeciwko najlepszym drużynom sprawiły, że przebił się do pierwszej dziesiątki podczas swojego debiutu w rankingu.
Dodatkiem do rankingu TOP 20 jest również pytanie do aktualnych najlepszych zawodników, kto może być nadchodzącą gwiazdą sceny CS:GO? Wymagania do prognozy gracza to maksymalnie dwadzieścia lat i brak doświadczenia na tle 20 drużyn sklasyfikowanych na najwyższych miejscach w rankingu HLTV.
Rosjanin postawił na 17-letniego rodaka - Aleksandra "KaiRON'a-" Anashkina, który reprezentuje obecnie barwy występującego aktualnie na WePlay Academy League Spirit Academy.
Swoją decyzje poparł o fakt, iż młodzieniec został odkryty przez gracza, z którym "Jame" rozpoczynał karierę.
- PASHANOJ znalazł tego gościa. Wierzę, że da się poznać z najlepszej strony - skomentował swój wybór dziesiąty zawodnik świata.
A remarkably high floor and great Big match performances earn @JAMEPAIN his first appearance on the Top 20 players of 2021 ranking as the Russian places 10th.
— HLTV.org (@HLTVorg) January 13, 2022
https://t.co/31xGIj2nUp
Powered by @ggbet_en pic.twitter.com/VRkusHSPXZ
Przeczytaj także:
Powrót Polaka do Europy potwierdzony. Ponowne spotkanie z byłym trenerem
Tak premier chce wyciągać dzieci z domów. Rozbawił internautów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa