ESL Mistrzostwa Polski: Pompa z nowymi zawodnikami. Ryba i Niq na ławce

ESL / Bart Oerbekke / Na zdjęciu: kibice śledzą rozgrywkę w esporcie
ESL / Bart Oerbekke / Na zdjęciu: kibice śledzą rozgrywkę w esporcie

Po zakończeniu fazy play-in EU Masters, Polacy grający w zagranicznych formacjach wrócili do domów. Nie siedzą jednak z założonymi rękami, a już szukają dla siebie miejsca wśród istniejących drużyn biorących udział w ESL MP League of Legends.

W tym artykule dowiesz się o:

Do fazy grupowej European Masters z rozgrywanych w ostatnich dniach play-inów awansowała nasza rodzima Szata Magów, lecz nie byli to jedyni Polacy, których mogliśmy tam oglądać. Wśród serbskiej ekipy Crvena Zvezda zagrali Krzysztof "Kackos" Kubziakowski i Damian "Lucker" Konefał, w niemieckim Mousesports zobaczyliśmy Kacpra "Inspireda" Słomę, a w hiszpańskim Vodafone Giants wystąpił Gaweł "Kashtelan" Paprzycki.

O ile nie wiadomo na razie jakie plany mają "Kackos" i "Lucker", pozostała dwójka znalazła już nowe miejsce na polskiej scenie LoLa. Tym miejscem jest Pompa Team, aspirujący do miana jednej z czołowych drużyn ESL Mistrzostw Polski. "Inspired" i "Kashtelan" zastąpią grających do tej pory na pozycjach junglera i midlanera Artura "Rybę" Gębicza i Sebastiana "Niqa" Robaka.

Decyzja o przeniesieniu "Ryby" i "Niqa" na ławkę rezerwowych spotkała się z raczej chłodnym przyjęciem fanów formacji Pompa. Prawdopodobnie dlatego, że obaj zawodnicy pokazywali się w dotychczasowych meczach bardzo dobrze. Zdążyli też zyskać sporą sympatię wśród widzów. Nie da się jednak ukryć, że zmiany były krokiem mającym na celu wzmocnić Pompę i ułatwić jej walkę o czołowe miejsca w mistrzostwach.

Pierwsze starcie PT w odświeżonym składzie będziemy mogli zobaczyć podczas szóstego tygodnia ESL Mistrzostw Polski, 18 września o godzinie 21:30. Drużyna ta zmierzy się z zajmującym aktualnie piąte miejsce w tabeli Team DPD. Transmisję ze spotkania będzie można oglądać na oficjalnym kanale Twitch ESL Polska.

ZOBACZ WIDEO: Konrad Bukowiecki: Nie będę przepraszał Anity Włodarczyk. Takich standardów nie ma nigdzie

Komentarze (0)