Już od pierwszych minut widać było zdeterminowanie i dominację Morsów. W pierwszym meczu nie dali żadnych szans swojemu oponentowi - zostawili mu zaledwie trzy zabójstwa. Wynik mówił sam za siebie - 24 do 3, a samo spotkanie zakończyło się w 24. minucie.
Druga mapa wyglądała lepiej dla Kwantowego Potencjału. Ciężko powiedzieć czy wynikało to z nonszalancji i rozluźnienia w szeregach rywala po pierwszym meczu, jednak jedno było widać - spotkanie było o wiele bardziej wyrównane. Jednak zdobyte zabójstwa ciężko było przekuć reprezentantom Politechniki Rzeszowskiej na coś więcej. Nie byli w stanie zdobywać obiektów na mapie, co raczej bezproblemowo przychodziło zawodnikom Uniwersytetu Gdańskiego. Pomimo wymian ciosów to Morsy miały wyraźną przewagę i wygrali kolejną grę, pewnie pokonując rywala 2:0 i zajmując dzięki temu trzecie miejsce w grupie, tuż za Górnikami i Krasnoludami.
Wideo ze spotkań można obejrzeć pod tym linkiem.
ZOBACZ WIDEO: Sam Braithwaite: Bicie rekordu świata w graniu było okropne