Gdy w zeszłym roku mistrzostwa świata Super Enduro zawitały do krakowskiej hali, kibice mieli okazję pożegnać się z Tadeuszem Błażusiakiem. Polski mistrz enduro kończył wtedy karierę i po raz ostatni zaprezentował się na motocyklu. Nie minęło jednak dwanaście miesięcy, a "Taddy" postanowił wrócić. Namówili go działacze austriackiego KTM-a, którzy chcą uczynić Polaka twarzą nowo powstającej serii zawodów enduro.
Błażusiak zapowiedział, że wystąpi w nadchodzącym roku w całej serii mistrzostw świata super enduro. Oznacza to, że kibice ponownie zobaczą jego zaciętą walkę z najlepszymi - Cody Webbem, Coltonem Haakerem czy Jonnym Walkerem. Na dobry wynik w Krakowie liczą też inni reprezentanci Polski - Oskar Kaczmarczyk, Grzegorz Kargul i Filip Więckowski.
Tauron Arena już od kilku dni jest przygotowana na przyjęcie światowej czołówki. Tor zbudowany z myślą o Błażusiaku i jego kolegach nie należy do najłatwiejszych. Na motocyklistów czeka sterta opon, bali drzew i głazów. Niełatwo będzie im się też przedrzeć przez specjalnie nawieziony piasek i ziemię.
Sobotnie zawody to nie tylko występ najlepszych endurowców świata. Z myślą o szukaniu następców Błażusiaka, zaplanowano wyścigi pokazowe "Kids Race". Dzieci przystąpią do nich w trzech kategoriach wiekowych - do 6 lat, od 6 do 9 lat i od 9 do 12 lat.
Otwarcie hali nastąpi o godz. 16, zaś sam początek imprezy zaplanowano na godz. 18. Zwycięzcę krakowskiej rundy mistrzostw świata Super Enduro powinniśmy poznać krótko przed godz. 21. W sprzedaży nadal są bilety, najtańsze z nich kosztują 99 zł. Patronat honorowy nad zawodami objął Rafał Sonik.
ZOBACZ WIDEO: Morderczy wyczyn reprezentanta Polski. "To było moje życiowe zwycięstwo"