Bartłomiej "Balboa" Domalik zmierzy się na gali Gromda 7 w walce wieczoru z Dawidem "Maximusem" Żółtaszkiem. Według bukmacherów jest faworytem starcia, ale w ogóle nie zwraca uwagi na kursy w zakładach czy komentarze w mediach. - Nie patrzę tymi kategoriami. Do pojedynku podchodzę tylko po zwycięstwo. Wchodzę do ringu i robię swoją robotę - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty. Między bokserami jest aż 30kg wagi różnicy, ale "Balboa" dobrze sobie radzi z zawodnikami cięższymi od siebie. - Każdy ma swoje atuty. Ja będę szybszy - przyznał.