Artur Szpilka broni Andrzeja Wawrzyka i nie zostawia suchej nitki na "hejterach". Padają ostre słowa

W tym artykule dowiesz się o:

Artur Szpilka po przylocie do Polski skomentował patową sytuację Andrzeja Wawrzyka. Jego przyjaciel został złapany na dopingu i stracił szansę walki o mistrzostwo świata WBC przeciwko Deontayowi Wilderowi. Wawrzykowi przeszła koło nosa wypłata życia.

"Szpila" nie wierzy w złe intencje Wawrzyka, który tłumaczy, że zakazany winstrol znajdował się odżywce sprowadzonej ze Stanów Zjednoczonych.

- To przykra sytuacja dla mnie, jesteśmy przyjaciółmi, znamy się od dziecka. To straszna sytuacja dla takiego zawodnika. Znam tego chłopaka i wiem, że on tego nie wziął. Wiem, dlaczego jest załamany, całe życie runęło. Nie wierzę w to, że byłby taki głupi. Nie wierzę - komentował bokser pochodzący z Wieliczki.

Szpilka nie zostawił suchej nitki na osobach, które krytykują Wawrzyka za pośrednictwem internetu.

- Te ku*** na internecie mają swoje pięć minut i gadają rzeczy niestworzone. Internet to jest przekleństwo i daje możliwości zwykłym gnidom pod przykrywką - dodał zirytowany Szpilka.

Komentarze (15)
art75
3.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Szpila pustaku naucz sie wyslawiac. 
avatar
Mangustyn
3.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeśli chodzi o hejt i wieszanie psów na Andrzeju, to ma rację. Szkoda tylko, że nic nam nie pokazał ostatnio... oprócz brzucha. Do walki z Dominiciem nie doszło, a z byle kim walczyć nie chce, Czytaj całość
avatar
vaxvaxvax
3.02.2017
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Boksuj gosci a nie gadaj. Pewnie boi się kolejnego k.o. Porażka nie bokser!!!!!!!!!!!! 
avatar
Maxrow80
3.02.2017
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Szpilka ty clownie!!! 
avatar
Krzysztof Roślik
2.02.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
to że Wawrzyk nabroił z dopalaczami nie jest istotne musi posprzątać wybroni się albo nie, takie rzeczy w sporcie zdarzają się od zawsze. Ale to że Szpilke w artykule nazwano bokserem nie mogę Czytaj całość