W tym artykule dowiesz się o:

Amerykanin stanowił o sile wagi ciężkiej w latach dziewięćdziesiątych, które nie bez kozery nazywane były złotymi czasami królewskiej dywizji. "Real Deal" był absolutnym czempionem dwóch kategorii wagowych - ciężkiej i cruiser.

Kanadyjczyk urodzony we Włoszech przez lata uznawany był za jednego z największych twardzieli wśród zawodowych pięściarzy. Był mistrzem świata IBF w wadze junior lekkiej i WBC w wadze lekkopółśredniej.
"Thunder" między linami stoczył wiele wyczerpujących wojen, do historii przeszła trylogia z Mickym Wardem, nacechowana niewiarygodnymi emocjami i gradem mocnych ciosów. Gatti stawał w szranki z Oscarem de la Hoyą i Floydem Mayweatherem Juniorem, ulegając Amerykanom przed czasem.

Współpraca Adamka z Shieldsem była krótka, ale owocna. Amerykanin przygotował "Górala" do zwycięskiej potyczki z Chrisem Arreolą. Według obserwatorów, to był właśnie najlepszy występ polskiego pięściarza w kategorii ciężkiej. Skazywany na porażkę wojownik z Gilowic uporał się z "Koszmarem" w efektownym stylu.

"Tuaman" uchodził za jednego z największych puncherów w historii wagi ciężkiej. Mierzący zaledwie 178 cm wzrostu Nowozelandczyk siał w ringu prawdziwy postrach, o czym przekonał się chociażby dawny rywal Andrzeja Gołoty, John Ruiz. Amerykanin w 1996 roku został znokautowany w zaledwie 15 sekund.
Tua nigdy nie zdobył mistrzowskiego pasa, ale konfrontował się z absolutną elitą.

- Nie sposób zapomnieć o współpracy z Tysonem, to był prawdziwy roller coaster - wspomina Ronnie Shields. Trener Szpilki przez pewien okres czasu prowadził najmłodszego mistrza w historii wagi ciężkiej, co było wielkim doświadczeniem i znaczącym wyróżnieniem.
Tyson sięgnął po raz pierwszy po koronę króla najcięższej dywizji w 1986 roku. "Żelazny" pomimo mizernych warunków fizycznych nokautował najpotężniejszych gladiatorów tamtych czasów.