Europejski sport został sparaliżowany z powodu rozprzestrzeniającej się pandemii koronawirusa. Niektórzy jednak cały czas liczyli, że uda im się zorganizować zaplanowane imprezy. Tak było w przypadku gali bokserskiej, która 28 marca miała się odbyć w niemieckim Magdeburgu.
Tam do ringu miał wejść Mariusz Wach. Rywalem Polaka miał być Agit Kabayel. Choć jeszcze nie udało się wygrać walki z koronawirusem, to cały czas organizatorzy zapewniali, że gala się odbędzie.
W końcu jednak ktoś zrozumiał, że to zbyt ryzykowne. Najpierw na Twitterze Mateusz Borek zdradził, że do walki nie dojdzie. Potem tę informację potwierdził Michał Olżyński odpowiedzialny w sztabie "Wikinga" za PR.
"Walki niestety rzeczywiście nie będzie, ale tak doprecyzowując, to nie potwierdziliśmy jeszcze zainteresowania przełożeniem walki na inny termin. Na ten moment nie ma żadnych ustaleń w sprawie nowego terminu" - pisze Olżyński.
Walki niestety rzeczywiście nie będzie, ale tak doprecyzowując to nie potwierdziliśmy jeszcze zainteresowania przełożeniem walki na inny termin. Na ten moment nie ma żadnych ustaleń w sprawie nowego terminu.
— Michał Olżyński (@MichalOlzynski) March 16, 2020
Czytaj także:
Żona prosiła polskiego pięściarza, by uciekał przed koronawirusem. "Rzuć to wszystko"
Boks. Kwalifikacje olimpijskie zawieszone. Wszystko przez koronawirusa
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film