Tomasz Adamek nie wyda córki za obcokrajowca

PAP / Na zdjęciu: Tomasz Adamek
PAP / Na zdjęciu: Tomasz Adamek

Tomasz Adamek zdradził, że jest surowym ojcem dla swoich córek. Pięściarz przyznał, że nie wyobraża sobie, by któraś z nich spotykała się z obcokrajowcem.

W tym artykule dowiesz się o:

Adamek był gościem w programie u Kuby Wojewódzkiego. Bokser zabrał głos na temat wiary, opowiedział o swoich relacjach z żoną i dziećmi.

- Moje córki to już panny. Starsza skończyła dwadzieścia lat. Jestem surowym ojcem. Córki wiedzą, co mają robić. Żona też. Ja żonę szanuję, ale musi być dyscyplina w domu. Niedziela jest, to idziemy do kościoła - powiedział.

40-letni pięściarz zdradził, że to on wybiera córkom partnerów. - Nie ma takiej opcji, żeby córka spotykała się z nie- Polakiem. Ma chłopaka, syna kolegi. Sam pozwoliłem. Powiedziałem: Tak, możesz zaprosić moją córkę na obiad. No i tak są razem. Ja muszę wiedzieć, kogo ona wybiera. A jakby wybrała jakiegoś Kubę Wojewódzkiego? Po pierwsze nie chodzisz do kościoła. Po drugie - kobieciarz. Po trzecie - siejesz kit. Mówisz prawdę, jak się pomylisz - powiedział do prowadzącego show.

- Młodsza córka nie lubi czarnych. Powiedziała mi: Tato, dobrze wybrałeś siostrze chłopaka. Mi też musisz wybrać. Póki córki są w domu, tata musi mówić, co mają robić - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski: To był dla mnie szok. Długo nie będę mieć takiego przeżycia

Źródło artykułu: