Tyson Fury zażenowany sytuacją w wadze ciężkiej: Żal patrzeć, jakich leszczy się wynajduje

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Tyson Fury
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Tyson Fury

Były mistrz świata wagi ciężkiej, Tyson Fury, drwi na całego. Brytyjczyk krytycznie ocenił to, co obecnie dzieje się w wadze ciężkiej. W sobotę poznaliśmy nowego mistrza świata WBO, który tytuł wywalczył po słabym i nudnym pojedynku.

W tym artykule dowiesz się o:

Nowozelandczyk Joseph Parker w sobotę w ojczyźnie nieznacznie wypunktował otyłego Meksykanina Andy'ego Ruiza Juniora. Konfrontacja o pas World Boxing Organization, który wcześniej ze względu na kłopoty pozasportowe zwakował Tyson Fury, rozczarowała. Starcie o teoretycznie wielką stawkę przynudzało od samego początku. "Król Cyganów", który śledził także triumf Anthony'ego Joshuy nad Erickiem Moliną, mówi wprost.

- Wszyscy ci kelnerzy mają pasy dzięki mnie, dzięki jednemu człowiekowi - zapamiętajcie to sobie. Żal patrzeć na to, jakich leszczy się wynajduje - napisał na Twitterze.

Ubiegłoroczny pogromca Władimira Kliczki był za to pod wrażeniem batalii pomiędzy Dillianem Whytem i Dereckiem Chisorą.

- Wyśmienita walka Chisory z Whytem, dobra robota! To kandydat do tytułu starcia roku - dodał.

ZOBACZ WIDEO KSW 37: Różalski wskazał powody porażki "Popka"

Źródło artykułu: