Głowacki po obronie tytułu ze Stevem Cunninghamem ma już kolejne zobowiązania wobec federacji WBO. W rankingu kategorii junior ciężkiej pierwsze miejsce zajmuje właśnie Ołeksandr Usyk (9-0, 9 KO), który kreowany jest na gwiazdę tej dywizji. Trudno się dziwić, bowiem na koncie ma m.in. złoty medal olimpijski i wsparcie grupy promotorskiej braci Kliczko. Pretendent wie doskonale, co trzeba zrobić, by zostać czempionem.
- Oglądałem walkę z Cunninghamem, dobry pojedynek. "USS" ma już 39 lat, ale prezentował się dobrze. Tyle że z mistrzami się nie boksuje. Trzeba wyjść i walczyć tak, jak Głowacki to zrobił z Huckiem. Mistrzowi trzeba wyrwać pas - komentuje Ukrainiec.
Niewiadomą pozostaje miejsce organizacji pojedynku. Plany są bardzo zróżnicowane - Polska, Ukraina lub Stany Zjednoczone. Menadżerowie "Główki" mieli otrzymać trzy propozycje lokalizacyjne z obozu 29-latka: Lwów, Odessę i Kijów.
Źródło: bokser.org
ZOBACZ WIDEO - Szczere słowa Karoliny Kowalkiewicz o debiucie w UFC