Stawką intrygującego pojedynku będzie tytuł czempiona WBC w wadze średniej. Pas należy do Sergio Martineza, który zgarnie większą część dochodów ze sprzedaży PPV, wobec tego jego wypłata z pewnością będzie większa niż gwarantowana suma w kontrakcie.
"Maravilla" pozostaje nieaktywny od czasu zwycięskiego boju z Martinem Murrayem w kwietniu 2013 roku. 39-latek przechodził kłopoty zdrowotne, a pierwsze diagnozy były bardzo niekorzystne - trapionemu przez kontuzje Martinezowi groziło nawet zakończenie kariery. Na szczęście medycy stanęli na wysokości zadania i mańkut z Quilmes ma być gotowy na trudny, dwunastorundowy bój.
[ad=rectangle]
33-letni Cotto również miał kłopoty, jednak innej natury. "Junito" w 2012 roku przegrał dwie potyczki z Floydem Mayweatherem Juniorem i Austinem Troutem, a grono eksperckie zastanawiało się, czy Portorykańczyk powróci na zwycięski szlak. Stało się tak w październiku ubiegłego roku, gdy Cotto błyskawicznie odprawił solidnego przecież Delvina Rodrigueza.